
W starej niecce kąpieliska miejskiego zamontowano park wodny dla dzieci. Problem w tym, że woda jest tam brudna, a do tego obowiązuje zakaz kąpieli.
W ubiegłą sobotę otwarto kąpielisko miejskie „Frajda”. Władze miasta pochwaliły się przy okazji nową atrakcją - dmuchanym parkiem wodnym, który zamontowano w starej niecce basenu. Internauci szybko zauważyli, że jest tam brudna woda i pełno glonów. „Wstawienie dmuchawca w to bajoro, to trochę słabo” - napisał jeden z wielu komentujących i był to delikatny komentarz.
Przypomnieli, że już w ubiegłym roku osoby wchodzące do niej miały uczulenie, które objawiało się wysypką na skórze. „Od kilku lat ludzie po kąpieli w starej części kończą uczuleniem” - zaznaczyła kolejna osoba. Inna dodała, że bąble trudno się goiły. „Ja tam dziecka nie wpuszczę na pewno” - zaznaczyła.
Teraz ktoś wpadł na pomysł, aby do takiej wody wpuszczać dzieci! Żeby było śmieszniej przy wejściu na kąpielisko widnieje informacja, że w starej niecce obowiązuje zakaz kąpieli. Nie obowiązuje dzieci? Nowa atrakcja jest dodatkowo płatna (5 zł). Bilet normalny kosztuje 11 zł, a ulgowy 7. Dzieci młodsze wchodzą za 1 zł.#
Foto ze strony urzędu miejskiego z nową atrakcją na kąpielisku, którą zamontowano w brudnej wodzie
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sprawa zanieczyszczenia ( bakteriologicznego, chemicznego?) została do Sanepidu zgłoszona już wiele lat temu. Temat zaczął się od chwili oddania do użytki Frajdy. Dziesiątki jak nie setki osób w Nysie miało i ma wypryski skórne (także ratownicy), utrzymujące się przez wiele tygodni. Zatem jest w tej wodzie jakieś niezłe świństwo. Pan Trzęsimiech to jednak taki egzemplarz, który zamiast zlecić swoim podwładnym zbadanie tej wody, a wcześniej zamknięcie CAŁEGO kąpieliska do czasu ustalenia co się dzieje, odpowiada poprzez swoich podwładnych, że badać wody nie będzie bo jest tam zakaz kąpieli. Mam to na piśmie z Sanepidu nyskiego. Formalnie powinien wejść do ARN i Senepidu prokurator. Ciekawie co panowie Biegun i Litwin na to. Pozdrowienia dla szefa tego burd...lu, Bogusława Wyczałkowskiego. I pana Kolbiarza.
Trzęsimiech trzęsie się o swój miech i posadkę . Żałosne .
"Piszemy o szambie i ...", no a czym był mój komentarz? Pierwszy wręcz wprost. Przynajmniej w części. A że przy okazji połechtana została Liga Niska i jej coraz to wyraźniejsi sojusznicy, pe-łosie, z wsiowom (proszę nie utożsamiać z wiejską) mutacją w postaci ZSL-u, cóż jakoś to szambo tak mi się podświadomie pokojarzyło.
Ci z kolejowej lubiom takie klimaty........... po dniu samo(nie)rzadowca biegajom do wenerologa.............
Trynd jenzykowy jest cinżko uchwycić, a chodzi o to by osiągnąć "semantyczną zbieżność słowa z rzeczą" (J.Dobrowolski).
Piszemy o szambie i umieszczonym w szambie placu zabaw dla dzieci, a nie polityce.