
Od uszkodzenia minęły już ponad dwa miesiące a fontanna jak była uszkodzona tak jest nadal. Mieszkańcy miasta i turyści są zdziwieni, dlaczego naprawa fontanny tak długo trwa. Wszystko wskazuje na to, że winne są procedury. Inwestycja musiała być bowiem wcześniej zgłoszona do poprawek w budżecie gminy na sesji rady miejskiej.
- Fontanna zostanie naprawiona do 30 listopada br. Koszt naprawy wyniesie ponad 50 tys. zł. Naprawa zostanie sfinansowana z ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej kierowcy samochodu dostawczego - informuje Arkadiusz Janowski, naczlnik wydziału drogownictwa i gospodarki komunalnej urzędu miasta. Przypomnijmy 2 sierpnia br. kierowca samochodu dostawczego wjechał na płyty granitowe przykrywające fontannę przy ul Bolesława Krzywoustego. Konstrukcja nie wytrzymała ciężaru i dostawczy samochód wpadł do środka. Ciężaru samochodu nie wytrzymały wsporniki, na których opierają się granitowe płyty fontanny. Kierowca prawdopodobnie próbował dojechać do jednego z pobliskich sklepów. Nie wiadomo, dlaczego akurat wybrał tę drogę, każda osoba mieszkająca w Nysie wie, że w tym miejscu znajdują się elementy fontanny. Po zdarzeniu teren zabezpieczyła straż miejska. Szacowany koszt naprawy uszkodzonej fontanny to ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a lato minelo ! a obraz ten sam , gdzie gospodarz - WSTYD !!!!
a kibel na dworcu pkp naprawiaja , pytam komu jak pociagow i aytobusow jak nakarstwo
Po lekarstwie czasem też potrzebny kibel.