
W miniony czwartek około godziny 16.00 nieopodal stacji paliw przy ulicy Złotogłowickiej w Nysie, służby otrzymały zgłoszenie dotyczące kierowcy, który zasłabł. Mężczyzna miał zjechać na pobocze a następnie na pole orne i stracił przytomność.
- Przed przyjazdem policji, pasażerowie podjęli się resuscytacji krążeniowo-oddechowej u 43-letniego kierowcy samochodu marki Audi. Następnie resuscytacje podjęli policjanci, którzy przekazali mężczyznę Zespołowi Ratownictwa Medycznego – poinformowała st. sierż. Janina Rudkowska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Mężczyzna został przewieziony na nyski SOR. Niestety, pomimo podjętej walki o życie mężczyzny, nie udało się go uratować.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jak trafił na nyski sor, to na pewno próbowali go ratować...
Nyski sor haha to można nazwać nyska wykańczalnia... mąż poszedł na sor bo źle się czuł pan doktor stwierdził bez badania męża że jest z nim wszystko ok i ma iść do domu położyć się spać. Po 3 w nocy zadzwoniłam po pogotowie mąż już był w nieciekawym stanie zabrali go i trafił na oiom taki mamy nyski Sor!!!!
W Nysie wykańczają nie leczą i nie ratują chcesz umrzeć idź do Nyskiego szpitala....chcesz endoprotezę to ci utną nogę masz raka jelita grubego idź do domu jesteś zdrów tak leczą w Nysie