
Po wizycie u dentysty okazało się, że muszę zapłacić dodatkową opłatę za dezynfekcją gabinetu. I to nie małą, bo 150 zł - oburza się nysanin. Pyta, czy to jest zgodne z prawem, bowiem nikt nie informował go o opłatach dodatkowych za odkażanie gabinetu.
- Rozumiem, że jest epidemia, ale czy stomatolodzy mają prawo doliczać do usługi aż 150 zł za dezynfekcję swoich gabinetów? Rozumiem, że chyba wcześniej w gabinecie nie robił żadnej dezynfekcji, skoro w obecnej sytuacji dolicza aż 150 zł, no bo co tyle kosztuje? Czym różni się obecna dezynfekcja od poprzedniej? - zastanawia się nasz czytelnik.
Dezynfekcja w 3 minuty
Nie wiadomo, co mogło tyle kosztować, bo za 150 zł można kupić ponad 5 l płynu do dezynfekcji, rękawiczki i strój ochronny. - Żona zapytała mnie, czy może w tej cenie wykonali mi test na koronawirusa - dodaje. Jak relacjonuje dalej, pan doktor miał na sobie kombinezon, którego na pewno nie zmieniał każdorazowo. - Jaką dezynfekcję można zrobić w 3 minuty, bo tyle trwały przerwy między pacjentami? - irytuje się pacjent.
O sprawę pytamy Okręgową Radę Lekarską w Opolu, która zrzesza też lekarzy stomatologów. - Zgodnie z Kodeksem etyki lekarskiej, lekarz winien zabiegać o wykonywanie swego zawodu w warunkach, które zapewniają odpowiednią jakość opieki nad pacjentem. Dbając o jego dobro, które jest dobrem najwyższym, musi zapewnić odpowiednie warunki opieki, przez co należy rozumieć również przygotowanie miejsca świadczenia usług medycznych. W dobie rozprzestrzeniania się wirusa SARS-Cov-2, powinności lekarza muszą być wyjątkowo pieczołowicie wypełniane, a podejmowane środki muszą się cechować adekwatnością do występującego zagrożenia zdrowia i życia pacjentów - mówi Jolanta Smerkowska-Mokrzycka, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu. Podkreśla, że lekarz przed rozpoczęciem leczenia powinien poinformować pacjenta o jego kosztach.
Czy lekarz może pobierać dodatkową opłatę za dezynfekcję gabinetu?
Jolanta Smerkowska-Mokrzycka, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Opolu.
- Lekarz ma obowiązek poinformować o całości kosztów leczenia i nie może narażać pacjenta na nieuzasadnione koszty. Jednocześnie należy podkreślić, że lekarz musi kierować się przede wszystkim bezpieczeństwem chorego i zapewnić mu odpowiednią jakość opieki, więc w dobie istnienia stanu epidemii w kraju, nie można a priori
wykluczyć zasadności poboru dodatkowej opłaty z tytułu dezynfekcji gabinetu, skoro rzeczywiście taki koszt lekarz musiał ponieść. Istotne jest to, ażeby pacjent o wszelkich kosztach został poinformowany przed rozpoczęciem leczenia, a zasada ta wynika z Ustawy o prawach konsumenta, a konkretnie z art. 10 ust. 1 tego aktu.
Lekarz musi poinformować
- Zgodnie z Kodeksem etyki lekarskiej każde postępowanie diagnostyczne, lecznicze i zapobiegawcze wymaga zgody pacjenta. Zgoda zaś winna być udzielona przed rozpoczęciem tych działań. Na tym etapie ustalane jest również honorarium lekarza. Lekarzowi nie wolno stosować metod nieuczciwej konkurencji, szczególnie w zakresie nierzetelnego informowania o swoich możliwościach działania, jak i kosztach leczenia - informuje nas prezes ORL w Opolu. Zaznacza jednocześnie, że lekarze prowadzą jednocześnie działalność gospodarczą. - Z tego tytułu mają pewien luz w zakresie wskazywania cen świadczonych usług, co wynika z zasad wolnego rynku. Faktem jest, że przykładowo tożsamy zabieg leczniczy u jednego dentysty będzie kosztował mniej, niż u innego.
Może iść do innego dentysty?
Prezes Smerkowska-Mokrzycka mówi, że Izba lekarska nie może wpływać na kształtowanie tych cen. - Pacjent może jednak po prostu skorzystać z usług innego dentysty, który nie naliczy mu dodatkowych kosztów dezynfekcji pomieszczenia - zaznacza. Jednak w czasach epidemii nie jest to takie łatwe. Dość powiedzieć, że do niedawna jedyny gabinet dentystyczny, który przyjmował pacjentów na terenie powiatu nyskiego znajdował się w Łambinowicach. Tam żadnych dodatkowych opłat za dezynfekcję nie pobierano, choć przechodził ją każdy pacjent.
- Wracając do przedstawionego przykładu, jeśli pacjent został poinformowany o kosztach dezynfekcji i te koszty zaakceptował, to nie widzę podstaw do stwierdzenia naruszeń Kodeksu etyki lekarskiej - mówi pani prezes. Pacjent twierdzi jednak, że o takich kosztach nie był informowany przed wizytą, tylko po niej. Ta, jak również przekonuje, też okazała się droższa, niż umówiona cena.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
dentysta do pacjenta zaraz wyrwę ten ząb i prosze nic nie jeść przez dwie godziny
pacjent - bez obaw z pana cenami nie zjem przez tydzien
Podajcie nazwisko tego gamonia, żeby do niego ludzie nie chodzili. A paragon wystawił?
Pisać które gabinety tak robią i omijać to w p**du.
dokładnie sprawdzajcie czy wystawiają paragony. Lekarz M U S I wydać paragon na całą kwotę.
A jak masz proble z tarczycą to Dr bąk zdoji z ciebie 250zł za 15 minut nauczyliście te kur.y z medycyny do jeb.nia was po kieszeniach to placicie. Rezydenci nim zaczną pracować zamiast pomagać i uczyć sie pierdolą między soba jak szy ko wybudują dom
@Zenek - niezalogowany \'czasami człowiek musi inaczej się udusi\'