Reklama

Lider w cieniu NTSK AZS PANS Komunalnik

Nowiny Nyskie
07/12/2023 16:39

W hali sportowej MOSiR-u w Mysłowicach rozegrany został mecz piłki siatkowej kobiet o mistrzostwo II ligi, w którym lider tej klasy rozgrywkowej - Silesia Volley Mysłowice zmierzył się z zajmującą trzecie miejsce w ligowej tabeli drużyną NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa.

Silesia Volley Mysłowice - NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa
0 : 3 (20 : 25, 21 : 25, 22 : 25)

SILESIA VOLLEY MYSŁOWICE: Maja Gajewska, Julia Zonik, Anna Trusiewicz, Marta Jędrysik, Małgorzata Pazio, Emilia Malkiewicz - Magdalena Kaszuba (libero) oraz Otylia Pikuła, Zuzanna Waja, Kornelia Bul, Julia Rusiecka, Aleksandra Lepierz (libero), trener Mateusz Gawenda.
NTSK AZS PANS KOMUNALNIK NYSA: Urszula Kowalczyk, Julia Wałek, Natalia Budnik, Maja Kaczmarczyk, Anna Śmidowicz, Julia Wieczorek - Zuzanna Michalik (libero) oraz Justyna Zych, Karolina Natanek, Patrycja Górska, trener Andrzej Roziewicz.

Spotkanie sędziowali: Katarzyna Szydło i Mirosław Ludera.
Protokolant: Marcin Weiner.
Sędziowie liniowi: Karolina Peszko i Mateusz Wróbel.

Pierwsze piłki pierwszego seta należały do miejscowych, ale czym dalej w las to nasz zespół nabierał rozpędu. Z każdą akcją widać było, że nasz zespół się nakręca. Dawno już nie widziałem tak naładowanej pozytywnymi emocjami drużyny. W tym dniu nyskiego zespołu nie trzeba było motywować. To one same się motywowały i widać to było na parkiecie. Przy stanie 7:10 w pierwszym secie szkoleniowiec Silesii Mysłowice - Mateusz Gawenda poprosił swoje zawodniczki do siebie. Po powrocie na parkiet miejscowy zespół zaczął odrabiać straty. Nie tylko doszedł do naszego zespołu, ale i wyszedł na jedno punktowe prowadzenie (12:11). W tym momencie niezwykle czujny w tym meczu trener nyskiej drużyny - Andrzej Roziewicz poprosił o przysługujący mu czas. Kilka słów otuchy naszego szkoleniowca zrobiło swoje i „Waleczne Serca” przystąpiły do kontrofensywy. Miejscowe nie mogły sobie poradzić z bardzo dobrą zagrywką przyjezdnych, a i w ataku nie wszystko im wychodziło, bowiem  musiały się mierzyć z prawdziwym „monster blokiem” nyskiego zespołu. Gdy przewaga nyskiego zespołu wzrosła do pięciu punktów (13:18) trener miejscowej drużyny - Mateusz Gawenda wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę. Widać było, że szkoleniowiec Silesii Mysłowice nie bardzo wierzy w to co widzi na parkiecie. Przecież to jego zespół był faworytem tego spotkania. Po powrocie na parkiet miejscowe zdołały nieco zniwelować straty (16:19), ale nie na tyle, żeby pokrzyżować naszej drużynie szyki i pierwszy set drużyna NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa wygrała pewnie 25:20.
Drugiego seta podobnie jak i pierwszego lepiej rozpoczął zespół Silesii Mysłowice. Widząc, że miejscowe zaczynają się nakręcać swoją coraz lepszą grą, trener nyskiego zespołu - Andrzej Roziewicz postanowił to przerwać i przy stanie 7:3 poprosił o regulaminową przerwę.  W czasie przerwy prosił swoje zawodniczki o cierpliwość. I to była bardzo cenna uwaga. Nasz zespół miał grać swoje i tak właśnie grał. W efekcie takiej gry przewaga miejscowych powoli się zmiejszała. Przy stanie 16:16 trener Silesii Volley Mysłowice - Mateusz Gawenda poprosił swoje zawodniczki do siebie. Nic to jednak nie dało bowiem rozpędzony nasz zespół nie oddał już inicjatywy rywalkom i wygrał drugą odslonę tego pojedynku 25:21.
Podbudowany wygraniem dwóch pierwszych partii tego meczu trzeciego seta nyski zespół rozpoczął imponująco, obejmując trzypunktowe prowadzenie (2:5). Silesia jednak nie odpuszczała i bardzo szybko odrobiła wszystkie straty (7:7). Do stanu 14:14 trwała twarda wymiana ciosów. W tym momencie jednak coś się zacięło w dobrze funkcjonującej nyskiej drużynie i rywalki wyszły na wysokie prowadzenie 18:14. Wydawało się, że nie uda się naszej drużynie wygrać tego meczu 3:0. Jak się okazuje dla wielkiej drużyny nie jest to problemem i nawet z tak trudnej sytacji można wyjść obronną ręką. Nysanki wróciły do swojej kosmicznej gry z pierwszej fazy tego seta, odrobiły wszystkie straty i wygrały caly mecz 3:0. Mamy naprawdę wielki zespół, który stać na awans do I ligi. Oczywiście jeszcze za wcześnie na świętowanie, ale wiem gdzie najlepsze szampany sprzedają.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do