Reklama

Ludzkie szczątki w hałdach gruzu

Nowiny Nyskie
09/04/2019 11:05

Ludzkie szczątki pochodzące z miejskiego cmentarza zostały wywiezione z hałdami ziemi i gruzu na Cmentarz Garnizonowy, mieszczący się przy ulicy Krasickiego.

O zaistniałej sytuacji poinformował redakcję czytelnik „Nowin Nyskich”, który w weekend spacerując z dziećmi niedaleko Cmentarza Garnizonowego zobaczył ogromne hałdy gruzu, co już wzbudziło w nim zdumienie, gdyż jak mówił jest sprawą oczywistą, iż zostały naruszone zasady ustawy o utrzymaniu grobów i cmentarzy wojennych. Mężczyzna podszedł bliżej, aby przyjrzeć się odpadom. - Nie spodziewałem się takiego widoku! Zobaczyłem ludzkie szczątki, m.in. kręgosłup, miednicę, palce stopy i golenie, wszystko wymieszane z ziemią i gruzem – mówi zbulwersowany nysanin, który dodał, że wyglądało to tak, jakby ziemia ze szczątkami przywieziona została z innego cmentarza, gdyż było tam sporo zniczy i połamane tablice. Po uzyskaniu bliższych informacji redakcja „Nowin Nyskich” zgłosiła sprawę na policję. W niedługim czasie na cmentarzu pojawił się policjant oraz pracownik cmentarza, nieopodal zatrzymała się również grupa przechodniów, którzy komentowali w negatywny sposób podjęte działania. Mieszkańcy nie mogli zrozumieć, dlaczego obecny na miejscu policjant pozwolił pracownikowi cmentarza na zbieranie tych kości. - Na miejsce powinien zostać wezwany prokurator! Doszło do zbezczeszczenia szczątków. Tymczasem policjant stoi i patrzy jak zbierane są kości – dyskutowali mieszkańcy. W sprawie wypowiedział się również Damian Nowakowski, prezes spółki Ekom, który poinformował nas, że ziemia, która została wywieziona na Cmentarz Garnizonowy pochodziła z Cmentarza Jerozolimskiego mieszczącego się przy ul. Mieczysława I. - To nie było wywiezienie ziemi w sensie pozbycia się jej. Pomysł był taki, aby ściągnąć płytę ze starego grobowca na Cmentarzu Garnizonowym i uzupełnić pustą kwaterę przywiezioną ziemią z Cmentarza Jerozolimskiego, miało to służyć temu, aby grobowiec się nie zapadł - mówi prezes spółki, który dodał również, że operator, który kopał ziemię nie widział, w niej szczątków. W poniedziałek rano na miejsce przyjechali pracownicy firmy "Ekom" i wrzucili ziemię do grobowca. Sprawę będziemy monitorować.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do