W Mańkowicach (gm. Łambinowice) powstała pierwsza w województwie opolskim, a dziesiąta w Polsce grupa woltyżerska - LUKS Antoniówka. Woltyżerka uznawana jest za najbardziej artystyczną dyscyplinę jeździecką. To inaczej gimnastyka na koniu, która wymaga niezwykłej siły oraz precyzji od zawodnika.
Czym jest?
Woltyżerka uznawana jako dyscyplina jeździecka, która jest wspierana przez Międzynarodową Federację Jeździecką. Pojęcie wiąże się ze zróżnicowanymi ćwiczeniami gimnastycznymi i akrobatycznymi na galopującym, kłusującym lub stepującym koniu prowadzonym na lonży. - Woltyżerka wymaga niebywałej sprawności fizycznej od zawodnika, harmonii z ruchem konia, a przede wszystkim uczy pracy zespołowej tworząc jednocześnie piękny pokaz dla widzów – mówił Damian Wójtowicz, trener drużyny.
Początki woltyżerki w Nysie
Ludowy Uczniowski Klub Jeździecki Antoniówka został założony w 2016 roku w stadninie w Mańkowicach. Założycielem klubu jest Grzegorz Gawlik (właściciel stadniny) a pomysłodawcą sekcji woltyżerskiej jest Damian Wójtowicz. Sekcja woltyżerska na naszym terenie pojawiła się 9 miesięcy temu. Od tamtej pory założyciele ciężko pracują z młodymi osobami przygotowując ich między innymi do zawodów. - Nasz klub dzieli się na sekcje. Pierwszą z nich jest sekcja skokowa oraz sekcja woltyżerska. Sekcja skokowa również dzieli się na dwie części, na zawodników na poziomie ogólnopolskim oraz towarzyskim. Podobnie jest w woltyżerce. Z uwagi na małą liczbę drużyn w Polsce, nasza drużyna bierze udział w zawodach na poziomie ogólnopolskim – mówił Grzegorz Gawlik. Początki przygody z woltyżerką wiązały się z dużą pracą, zarówno ze strony trenerów, jak i zawodników. - Od początku braliśmy udział w warsztatach, które m.in. prowadził Tomasz Ogonowski pięciokrotny mistrz Polski w woltyżerce. Dodatkowo stale bierzemy udział w zajęciach gimnastycznych w Nyskiej Szkole Sportowej, które prowadzone są przez Filipa Wrońskiego. Tam uczymy się gimnastyki, siły oraz rozciągania. Przygotowanie do pokazów to niesamowicie ciężka praca, podstawą jest trening – mówił Damian Wójtowicz.
Jak nauczyć się woltyżerki?
Z uwagi na fakt, że woltyżerka jest dyscypliną, która wymaga od zawodnika niezwykłej siły oraz umiejętności gimnastycznych, niezbędne jest bardzo mocne przygotowanie zawodnika, a także konia. - Najpierw uczymy się zrobić to poprawnie na ziemi, następnie przekładamy ćwiczenia na sztucznego konia i na sztucznego mechanicznego konia a dopiero na końcu na żywego konia. Aby nauczyć zawodnika samej podstawy oraz figur woltyżerskich musimy poświęcić na to co najmniej trzy miesiące. Podstawa woltyżerska jest ciągle przez nas dopracowywana, ponieważ na zawodach wszystko jest punktowane i najważniejsze jest, aby ciągle się w tej dziedzinie doskonalić i stale polepszać swoje umiejętności – mówił Damian Wójtowicz.
Odznaki woltyżerskie
Aby wziąć udział w zawodach należy przystąpić do egzaminu na odznakę woltyżerską. Egzaminatorzy potwierdzają zarówno wiedzę teoretyczną, jak i umiejętności praktyczne związane z dyscypliną sportu woltyżerskiego. Zawodnicy mogą zdobyć trzy rodzaje odznak woltyżerskich, brązową, srebrną oraz złotą. - Podczas ostatnich zawodów nasze zawodniczki: Julia Wójtowicz, Natalia Drozdowicz, Emilia Pytlak, Alicja Dereń oraz Milena Świstak zdobyły brązową odznakę woltyżerską. W przyszłym roku planujemy zdobyć kolejną odznakę – mówił.
Pierwsze sukcesy
Grupa niedawno brała udział w ogólnopolskich zawodach woltyżerskich, które odbyły się na Partynicach we Wrocławiu. - Nasze zawodniczki świetnie spisały się podczas ostatnich zawodów, w których brało udział blisko 100 osób. Natalia Drozdowicz zdobyła 4 miejsce indywidualnie a Julia Wójtowicz 5 miejsce indywidualnie i 4 miejsce w konkursie CI* - dodał Damian Wójtowicz.
Kolejne wyzwania
Ludowy Uczniowski Klub Jeździecki Antoniówka aktualnie przygotowuje się do kolejnych zawodów, które odbędą się w październiku w Radzionkowie. - Po poprzednich zawodach oraz osiągniętych przez nasze zawodniczki wynikach dostaliśmy bardzo dużych skrzydeł. Chcemy również przygotować młode osoby do konkursu, który nie wymaga zdobycia odznaki. Chcemy pokazać tym dzieciom, że warto się dokształcać i cały czas pracować w tej dyscyplinie, ponieważ jest to świetna zabawa i można wiele w tej dyscyplinie osiągnąć – mówiła Agnieszka Wójtowicz.
Joanna Kania
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jadę.
Szok energetyczny.
Chciałbym coś napisać, ale w tych Nowinach trudno cokolwiek przeczytać ! To jakaś Para Noja !!!!!
Czy naczelny jeździec opolszczyzny też się dołożył do sukcesu? Była szansa się podlansować.