Reklama

Michał Raczyński. Na Wschód, jak zwykle rowerem

Nowiny Nyskie
07/11/2021 11:35

Michał Raczyński, znany wszystkim nysanom miłośnik turystyki kolarskiej wrócił niedawno ze swojej kolejnej wyprawy. Niemożliwe byłoby, aby całą trasę do Lwowa - gdzie dotarł - i jego okolic pokonał na rowerze jednak ten środek lokomocji – jak zwykle - musiał mu towarzyszyć.

Ile razy widzę na drodze jadącego na rowerze pana Michała odczuwam podziw dla niego. Człowiek, który ma ponad 80 lat codziennie pokonuje na dwóch kółkach (które określa jako swoje uzależnienie) ok. 100 km mając „przejechane” ok. (!) 500 tys. km. To ewenement nie tylko na skalę powiatu i województwa, ale nawet kraju.
Pod koniec września pan Michał pojechał na Wschód, by połączyć swoje obowiązki ze spotkaniem z rodziną, gdyż na Ukrainie mieszka kilkudziesięciu. członków klanu Raczyńskich. - Pojechałem najpierw do Krasiczyna samochodem, ale mając ze sobą oczywiście rower. Tam odbyłem kurs przodowników rowerowych i po tym dalej samochodem pojechałem do Lwowa - relacjonuje.

We Lwowie pan Michał był umówiony z wykładowcami kierunku geograficznego Uniwersytetu Lwowskiego. – Zostałem poproszony o konsultacje pod kątem turystyki rowerowej, a konkretnie oznakowania szlaku rowerowego na terenie województwa lwowskiego. Trasa ta ma mieć ok. 40 km – mówi.
Michał Raczyński jest od 1989 roku członkiem turystyki kolarskiej w Warszawie i koordynatorem rajdów. W znakowaniu tras jest autorytetem. - Z wykładowcami lwowskimi spotkaliśmy się na trasie. Okazało się, że kierując się GPS-em część trasy miałaby przebiegać przez pola orne. Umówiliśmy się więc, że spotkamy się na początku przyszłego roku i przeprowadzimy znakowanie – mówi.

Pokonując trasę pan Michał wjechał do miejscowości, w której akurat odbywał się odpust. - W tej chwili na Ukrainie panuje renesans wiary. Ludzie żyją biednie, a mimo to intensywnie buduje się świątynie – mówi dodając, że na Ukrainie jest 11 tys. cerkwi patriarchatu moskiewskiego, natomiast ukraińska cerkiew prawosławna obejmuje 6 tysięcy świątyń. - Na terenie Ukrainy jest też 71 kościołów katolickich, a w samym województwie lwowskim jest ich 10. Archidiecezja lwowska jest najbardziej aktywna. W niedzielę odprawianych jest tam 7 mszy, a w dniu powszednim 4-5. Polskie kościoły są niezwykle ważne, bo są twierdzą polskości – dodaje.

Pan Michał przed pandemią odwiedzał Ukrainę nawet kilka razy do roku. Miał ku temu powody. To tutaj znajduje się grób jego mamy i siostry, to tutaj mieszka jego brat, siostrzeńcy, bratankowie i ich dzieci. – Mój brat mieszka na Podolu - nad Dniestrem, który oddziela Ukrainę od Mołdawii. Tereny niewiarygodnie piękne - wśród gór meandry tej rzeki! Coś fantastycznego! – zachwyca się pan Michał. – Te tereny penetruję za każdym razem gdy tam jestem. W tym roku byłem szczególnie ich głodny, bo w ciągu ostatnich miesięcy nie byłem na Ukrainie.
Pan Michał dodaje, że jego rodzina mieszka ok. 400 km od Lwowa, a dla niego pokonanie samochodem takiej trasy jest już problemem. – Ale rowerem nadal mogę przejechać dziennie 100 km – dodaje. – Mam kogo odwiedzać, bo tylko po siostrze zostało tam 14 wnuków – dzieci dwóch jej synów i dwóch córek. Wszyscy mieszkają w tej samej miejscowości. Udało mi się ściągnąć do Nysy wnuczkę siostry i dziewczyna świetnie się tutaj odnalazła – skończyła szkołę średnią, pracuje, jest szczęśliwa.

Michał Raczyński dodaje, że od końca lat osiemdziesiątych wysłał do Ukraińców 2,5 tys. zaproszeń. - Na Ukrainie żyje się ciężko - dodaje. - Panuje po prostu bieda. Mój brat w przeliczeniu na złotówki otrzymuje ok. 430 zł emerytury, a ceny są bardzo podobne do naszych. Jedna hrywna to 0,15 złotego. Tymczasem kilogram słoniny kosztuje 110 hrywien, a kilogram kiełbasy od 90 do 180. 15 tysięcy hrywien to średnia pensja.
Co ciekawe, przy tak ubogim społeczeństwie duże miasta są zapełnione pięknymi samochodami – piękniejszymi niż w Polsce. - Oszacowano, że w ciągu roku Ukraińcy pracujący za granicami kraju wysyłają do rodzin w ok. 10 miliardów euro. Od razu widać, gdy któryś członek rodziny zarabia na Zachodzie, a Polskę traktują jak kraj dobrobytu – dodaje pan Michał.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Znajomy - niezalogowany 2021-11-07 15:43:12

    Panie Michale wielki szacunek i podziw . Wszystkiego najlepszego a przede wszystkim zdrowia.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    janek ze wsi nysa - niezalogowany 2021-11-08 07:26:51

    Niefortunne zdjęcie z tym zwierzem w tle, który stawia kloca.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do