Reklama

Mieszkańcy Wiejskiej: Niszczymy budynki, ogrodzenia, samochody!

Nowiny Nyskie
26/02/2021 09:40

Mieszkańcy części ul. Wiejskiej w Nysie od lat nie mogą doprosić się od gminy, chociaż utwardzenia drogi. W takich momentach jak obecnie - przy roztopach i intensywnych opadach deszczu - dotarcie do domów jest dla mieszkańców tej okolicy wyjątkowo trudne. Niszczeją budynki, ogrodzenia, samochody.

Z interwencją w tej sprawie mieszkańcy tej części ulicy Wiejskiej występowali kilka lat temu również do naszej redakcji. Od tamtego momentu nic się nie zmieniło. Nie sposób zliczyć pism, które wysłano w tej sprawie do gminy (korespondencja z urzędem trwa od 7 lat) - efektów jednak nie ma. Ostatnim krokiem jest przesłanie pisma przez jednego z mieszkańców (w imieniu innych, których problem dotyczy) do przewodniczącego komisji finansów gminy Nysa Edwarda Hałajki: "(...) Ogromne kałuże napływającej deszczówki stwarzają zagrożenie dla poruszających się pieszych i samochodów a fontanny błota brudzą ogrodzenia posesji oraz zaparkowane przed nimi samochody - czytamy w piśmie. - Wielokrotnie występowały sytuacje, w których kierowcy samochodów chcąc ominąć rozlewisko gigantycznych kałuży, przejeżdżali wzdłuż ogrodzenia realnie zagrażając wychodzącym z posesji osobom. Często były to zdarzenia graniczące z potrąceniem osoby wychodzącej z posesji".
Mieszkaniec nadmienia, że nawet prowizoryczne naprawy nawierzchni odbywają się tylko na interwencje użytkowników. "Wielokrotnie na naszą interwencję podejmowano nieudane próby naprawy ulicy, wydając nieefektywnie pieniądze, zamiast raz wykonać jej nawierzchnię w sposób zgodny ze sztuką budowlaną, co w efekcie zmniejszyłoby koszty naprawy" - dodaje w piśmie nysanin. 
Autor pisma dodaje, że mieszkańcy nie wymagają od gminy budowy nowej drogi, ale naprawienia jej przez utwardzenie nawierzchni i położenie dywanika z granulatu asfaltu pozyskanego po naprawach dróg. W piśmie podany jest przykład ul. Kasztanowej w Skorochowie, gdzie zastosowanie takiej metody pozwala mieszkańcom od kilku lat normalnie korzystać z dojazdu do swoich domów. Co ciekawe, mieszkańcy zauważają, że gmina stosuje dwa standardy "drogowego postępowania". Pierwszy, to swoiste "bizancjum", gdzie administrator ulicy nie szczędzi grosza, aby wybudować piękną - składającą się z dwóch kolorów kostki brukowej - aleję będącą fragmentem ul. Wiejskiej pomiędzy nr 53 A - 53 E, a drugi, to żałosny, wcześniej opisany.
Jaka będzie odpowiedź, a przede wszystkim jakie kroki przewodniczącego komisji finansów w tej sprawie? Oby nie był to standard w typie "obecnie w budżecie gminy nie ma środków na tę inwestycję, ale władze gminy rozpatrzą możliwość jej realizacji w kolejnych latach". Zdanie podobnie brzmiące słyszą bowiem mieszkańcy osiedla przy ul. Orląt Lwowskich, czy mieszkańcy ul. Tadka Jasińskiego, o których to pisaliśmy w ostatnim czasie. Mieszkający m.in. w tej części miasta nysanie mogą czuć niesmak i złość nie mogąc przez lata doprosić się drogi, a jednocześnie widząc rozpoczynający się remont elewacji Urzędu Miejskiego w Nysie.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    nn - niezalogowany 2021-02-26 10:51:51

    Na Orzeszkowej koło TERALA mieszkam już14 lat. Nawet oświetlenia nie ma.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Chuck Norris - niezalogowany 2021-02-26 12:23:18

    Ale za to macie w centrum ładnie.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    schabowy - niezalogowany 2021-02-26 16:08:40

    wiejska jak wiejska.!! mozna wiecej czasu spedzac w okolicach dekady.........

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ziom - niezalogowany 2021-03-03 21:04:53

    Ktoś z Was głodował na tych nieudaczników

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do