
Burmistrz Nysy pochwalił się inwestycją prywatnego inwestora, który chce przekształcić na mieszkania budynek byłego biurowca Zakładów Urządzeń Przemysłowych. Problem w tym, że zgodę na to najpierw musi wydać Rada Miasta w Nysie, do której taki wniosek jeszcze nie wpłynął. Skąd burmistrz już wie, że mieszkania powstaną?
Radni Miasta mogą, ale nie muszą się zgodzić na budowę mieszkań na terenie, który nie dopuszcza funkcji mieszkaniowej. Tzw. „lex deweloper”, czyli ustawa ułatwiająca budowę nowych mieszkań, tylko to umożliwia. Wniosek inwestora muszą jednak zaakceptować radni i to do nich należy ostateczna decyzja. Wcześniej swoje uwagi będą mogli zgłaszać mieszkańcy, które też będzie rozstrzygać rada.
Na razie do gminy wpłynął wniosek o ustalenie lokalizacji inwestycji mieszkaniowej polegającej na przebudowie i zmianie sposobu użytkowania istniejącego budynku usługowego na budynek mieszkalny wielorodzinny z częścią usługową. Według koncepcji architektonicznej w budynku ma się znaleźć 45 mieszkań i 11 lokali usługowych. Na tym terenie mają powstać parkingi i zieleń. Zjazd do budynku ma mieć miejsce zarówno od strony ul. Dmowskiego, jak i istniejącego obecnie zjazdu z drogi publicznej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Więcej mieszkań, niższa cena. Taka to chyba zależność. Jak się nie zgodzą to będzie coś podejrzanego.
jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno chodzi o pieniądze.......... (ile na tym można zarobić)