
W minioną niedzielę około 6.00 rano wybuchł pożar w budynku jednorodzinnym w Skorochowie. W środku byli ludzie, którzy uciekli z płonącego budynku. Z żywiołem walczyło prawie 50 strażaków.
Strażaków o pożarze zaalarmowała sąsiadka. Przyczyną tragedii był nieszczelny przewód kominowy, w którym zapaliła się sadza. Pożar strawił około czterdzieści procent dachu. Nad domem unosiły się słupy ognia. Walkę z żywiołem utrudniała blachodachówka. W budynku przebywali ludzie. Dzięki szybkiej interwencji nikomu nic się nie stało. Z drugiego piętra budynku ewakuowano znajdujące się tam wyposażenie. Uratowano mienie o wartości około 250 tys. zł. W akcji uczestniczyło 5 zastępów straży z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej w Nysie oraz 4 zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej z Niwnicy, Rusocina i Wójcic. Pożar był tak rozległy, że ogień trzeba było gasić zarówno z zewnątrz budynku, jak od strony klatki schodowej. Po dogaszeniu pożaru dach budynku zabezpieczono plandekami dostarczonymi przez właściciela. W akcji uczestniczyło 25 strażaków Państwowej Straży Pożarnej oraz 23 strażaków OSP - informuje oficer prasowy KP PSP Nysa mł.bryg. Paweł Gotkowski.
Przez niesprawny przewód kominowy często dochodzi do pożarów budynków oraz podtrucia tlenkiem węgla potocznie zwanym czadem. Pożary sadzy nierzadko spowodowane są zaniedbaniami w czyszczeniu kominów przez właścicieli. Drugi powód to palenie w piecu śmieciami, mokrym drewnem, które prowadzi do osadzania się w kominie sadzy. Osad powstaje w wyniku niepełnego spalania stałego materiału palnego. Aby uniknąć tragedii ważne jest, aby przed sezonem grzewczym, jak również w trakcie niego przeprowadzać kontrolę stanu technicznego przewodu kominowego. Kominiarz sprawdzi drożność oraz szczelność komina. Gdy nagromadzona jest sadza, trzeba ją niezwłocznie usunąć. Jeżeli nieszczelny jest przewód kominowy należy go dla własnego bezpieczeństwa naprawić.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie