Reklama

Nagrodzony przez Muzeum Powstania Warszawskiego

Nowiny Nyskie
12/11/2023 13:21

Jerzy Szumański otrzymał Nagrodę Honorową im. Jana Rodowicza „Anody” w XI edycji tej nagrody, której organizatorem jest Muzeum Powstania Warszawskiego. O panu Jerzym pisaliśmy na początku tego roku opisując wybitne postacie rodu Szumańskich. Nysanin Jacek Szumański, który od lat zajmuje się genealogią swojej rodziny odnalazł Jerzego, w czasie realizacji swojej pasji. 

99-letni obecnie Jerzy od wielu lat zajmuje się popularyzacją we Francji najnowszej historii Polski. W ramach akcji „100 świadków dla 100 szkół” („100 témoins pour 100 écoles”) spotyka się z francuską młodzieżą szkolną i na swoim przykładzie opowiada jak poprzez wytrwałą pracę można osiągnąć wykształcenie i sukces zawodowy. Szczególną satysfakcję sprawiają mu spotkania z młodzieżą trudną. Jego wykłady zawsze spotykają się z entuzjastycznym przyjęciem.

Jerzy Jakub Jan Kanty Szumański jest synem Mieczysława i Marii z d. Robinson. Urodził się 4 sierpnia 1924 roku w Stanisławowie.

W czasie II wojny światowej Jerzy Szumański, pod pseudonimem „Wig”, służył w Okręgu Warszawskim ZWZ a następnie Armii Krajowej – w Pułku „Baszta”. W czasie powstania warszawskiego walczył na Mokotowie. 20 sierpnia 1944 roku został ranny. Po powstaniu uciekł z obozu w Pruszkowie i wrócił do konspiracji przystępując do WiN. Po ucieczce na Zachód wraz z ojcem zatrzymał się w Niemczech, gdzie przez kilka miesięcy służył w 1 Samodzielnej Brygadzie Spadochronowej. Jeszcze tego samego roku, gdy brygada była relokowana do Wielkiej Brytanii, Jerzy wraz z ojcem osiedlił się we Francji. W Paryżu odbył studia w Institut d'Urbanisme de Paris uzyskując zawód urbanisty.

Siła rodziny, siła genów
Spotkanie Jerzego i Jacka Szumańskich wiąże się z zabawną historią, którą nysanin podzielił się z nami podczas wywiadu o swojej pasji. Posiadając już adres do Jerzego napisał do niego krótki list. - Oczywiście tak jak zawsze to robię przedstawiłem się podając czyim jestem synem – opowiadał pan Jacek. - List wysłałem, ale zanim otrzymałem informację zwrotną natknąłem się w internecie na Helene Szumański. Nie wiedząc kim ona jest - mogło to być bowiem nazwisko po mężu - napisałem do niej maila informując, że jeśli jest z TEJ rodziny to proszę ją o kontakt. Po moim liście zadzwonił do mnie Jerzy. Usłyszałem w słuchawce: „Dzień dobry. Jestem Jurek Szumański”. Zaczęła się między nami długa konwersacja, bo – jak się później przekonałem - z nim nie ma krótkich rozmów – śmieje się pan Jacek. - Wysłałem mu też książkę o naszej rodzinie, ale pierwsze wydanie. W 2015 roku z ich strony wyszła inicjatywa, żebyśmy przyjechali do nich, do Francji. Kiedy zaparkowaliśmy samochód w wąskiej ulicy, wuj stał już na schodach z psem i się uśmiechał. Pierwszy raz zobaczyliśmy się na żywo, ale nie trzeba było sobie niczego wyjaśniać. Byliśmy tak do siebie podobni fizycznie, a nasze rozmowy wyglądały tak jakbyśmy znali się od wielu lat. Wszyscy wspominali wtedy zabawną historię. Okazało się bowiem, że Helene, która otrzymała mojego maila, jest córką Jurka. Z wydrukowaną informacją ode mnie wbiegła do domu i przejęta opowiadała, że dostała informację od Jacka Szumańskiego z Polski, a jej tato dokładnie w tym samym czasie dostał list ode mnie – dodał pan Jacek. 

Dodajmy, że Mieczysław i Jerzy przez cały okres wojny mieszkali w Warszawie, ale ze względów bezpieczeństwa nie widywali się. Mieczysław był bowiem świetnym konspiratorem – do tego stopnia, że nie ma po nim śladu ani w ewidencji więźniów obozu Lamsdorf czyli w Łambinowicach, gdzie trafili powstańcy warszawscy, ani w Woldenbergu. Jerzy we Francji ukończył studia urbanistyczne. Polskość była w nim bardzo mocno zakorzeniona tak jak i w przypadku żony Agnieszki, która w czasie stanu wojennego aktywnie działała w paryskim radiu „Solidarność”. Ich dom zawsze był otwarty dla gości i rozmów o Polsce. Oni spotykali się m.in. z Czesławem Miłoszem, z ks. Józefem Bocheńskim. Jerzy Szumański do pandemii jeździł po Francji z wykładami dla młodzieży o tematyce „jak można odnaleźć się w obcym kraju?”.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do