Opolski Urząd Celno Skarbowy przeprowadził "nalot" na salon gier hazardowych, mieszczący się w centrum Nysy. Znajdowały się w nim nielegalne automaty do gier, które zarekwirowano. Służba celna nie zdradza jednak ile ich było. Wiadomo natomiast, że zaraz po wyjeździe służb salon działa na nowo. Kto i kiedy ukróci ten dochodowy dla właścicieli "biznes", który doprowadza wiele osób do uzależnienia od hazardu?!
Akcja miała miejsce w ubiegłą środę 29 kwietnia po południu. Pod kamienicę przy ul. Prudnickiej podjechały dwa radiowozy służby celnej i jeden wspierającej ją policji. W środku salonu gier znajdowały się nielegalne automaty.
- Opolski Urząd Celno Skarbowy przeprowadził rutynowe działania na terenie woj. opolskiego w tym na terenie pow. nyskiego, polegające na zatrzymaniu nielegalnych automatów do gier hazardowych. Ponadto prowadzone są postępowania karne skarbowe celem ukarania sprawcy oraz postępowania w zakresie wymierzenia stosownych kar pieniężnych - poinformowała "Nowiny" Barbara Bętkowska-Cela, dyrektor Izby Administracji Skarbowej w Opolu.
Działają, choć nielegalnie
Mieszkańcy dziwią się, że salony gier hazardowych nadal funkcjonują. Po słynnej aferze hazardowej miały być zlikwidowane. Dodatkowo od 2017 r. monopol na gry na automatach przejęło państwo. Na Opolszczyźnie jest tylko jedno legalne kasyno do gier na automatach. Wszystkie inne lokale na terenie Opolszczyzny, w których urządza się gry na automatach działają nielegalnie. Jak to więc możliwe, że nielegalne salony nadal funkcjonują? - Służba celna nie ma uprawnień do zamykania tego typu lokali, a jedynie może zatrzymać nielegalne urządzenia hazardowe - dodaje dyrektor IAS w Opolu. Pewnie dlatego, niemal zaraz po odjeździe służb, lokal przy ul. Prudnickiej został ponownie otwarty.
Zatrzymano 21 automatów
Z danych Izby Administracji Skarbowej w Opolu wynika, że w 2019 roku na terenie powiatu nyskiego przeprowadzono 7 kontroli, w wyniku czego zatrzymano 21 nielegalnych automatów hazardowych. W całym woj. opolskim przeprowadzono ich aż 73 i zatrzymano 221 nielegalnych urządzeń. - Osobom urządzającym lub prowadzącym gry hazardowe wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia zgody, grozi kara grzywny, kara pozbawienia wolności do 3 lat lub obie te kary łącznie - dodaje dyrektor Barbara Bętkowska-Cela.
Kara dla właściciela lokalu
Kara pieniężna grozi również właścicielom lokali, w których są nielegalne maszyny i wynosi ona 100 tys. zł za każdy automat. Jednak ani kontrole ani wysokie kary nie odstraszają prowadzących ten interes, gdyż jak widać nowe maszyny przychodzą na miejsce tych skonfiskowanych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No i cyk kolejne, padają jak muchy dlatego ja wolę na total casino sobie pograć z domku przy kawie, niż latać po takich spelunach