
Żaden oferent nie zgłosił się do przetargu na naprawę dróg gminnych. Gmina Nysa zamierzała przeznaczyć na sfinansowanie tego zadania zaledwie pół miliona złotych. Ogłoszono drugi przetarg.
Kiedy wszyscy zarządcy dróg naprawiają ubytki w jezdniach, na drogach gminy Nysa nic się nie dzieje. I nie dlatego, że nie wymagają naprawy, tylko dlatego, że samorząd ma problem ze znalezieniem wykonawcy, który się tego podejmie. Do ogłoszonego w maju przetargu nie zgłosił się żaden wykonawca. Gmina zaplanowała na ten cel pół miliona złotych.
W czerwcu ogłoszono kolejny przetarg, który ma być rozstrzygnięty w lipcu. Jeśli znajdzie się wykonawca, to będzie miał czas na wykonanie prac do... końca roku. Może się więc zdarzyć, że pozimowe dziury będą łatane zimą...
Żaden oferent nie zgłosił się do przetargu na naprawę dróg gminnych. Gmina Nysa zamierzała przeznaczyć na sfinansowanie tego zadania zaledwie pół miliona złotych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
I co pewnie włodarze miasta Nysy dziwią się że nikt w kolejce do przetargu nie staje ?
karpinski w w-wie wie jak to się przetargi załatwia/ustawia.........
Ciekawe dlaczego bo pieniądze są za małe. Już dwa lata proszę Burmistrza o naprawę ulicy Reja i co NIC a samochodem jedzie się zygzakiem aby nie wpaść w dołki.