
Nie żyje ofiara wczorajszego wypadku na Al. Wojska Polskiego w Nysie. Kierujący samochodem osobowym potrącił pieszego, przechodzącego przez przejście dla pieszych.
Jak poinformowała policja, 45-letni mężczyzna, kierujący audi potrącił pieszego przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych 73-letniego mężczyznę. Do wypadku doszło w pobliżu szkoły podstawowej nr 2 na Al. Wojska Polskiego.
Poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Niestety w wyniku odniesionych obrażeń zmarł. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy oraz dowód rejestracyjny od pojazdu. W momencie wypadku był trzeźwy, ale pobrana została też od niego krew do badań, które mają wykazać czy nie był pod wpływem innych zakazanych substancji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Stała się kolejna tragedia na drodze, zginął człowiek. Ale to przejście po remoncie Alei prosiło się o wypadek. Może czas przemyśleć, a właściwie poddać audytowi bezpieczeństwa to i inne przejścia w Nysie. Tu mamy przed przejściem czerwoną nawierzchnię z materiału który jest śliski na sucho, a jak jest mokro to po prostu lodowisko. A w dodatku jadąc od wiaduktu tuż przed przejściem jest wjazd do szkoły, gdzie często stoją samochody zasłaniaając zbliżających się do przejścia pieszych. Do tego dochodzi zbyt szybka jazda i mamy wypadek. Niestety podobnie jest na kostce na Wrocławskiej i Celnej. Dodatkowo mało, a właściwie bardzo mało kierujących przestrzega obowiązującego ograniczenia do 30 km/h. Czy nie ma sposobu na spowolnienie i przy okazji wyciszenie tych ciągle spieszących się pseudokierowców? Już wiele razy pisałem że w Centrum dojdzie w końcu do tragedii, a tu na uboczu, na prostej drodze, gdzie powinno być bezpiecznie coś zawiodło. Zginął starszy człowiek, mogło zginąć dziecko, których tym przejściem chodzi codziennie kilkadziesiąt. Nie znamy przyczyny, ale to o czym napisałem na początku na pewno w jakiś sposób wpłynęło na przebieg zdarzenia. Jak zachęcić policję do wyeliminowania zbyt szybkiej jazdy w mieście? Kiedyś nawet straż miejska miała przenośny radar, słynny "śmietnik" na który wszyscy narzekali. Dzisiaj postawiony na kilka godzin popołudniowo nocnych w praktycznie dowolnym miejscu Nysy zarobiłby krocie, a wielu szaleńców zniknęłoby z ulic i dróg. Może redakcja NN w końcu zacznie pisać o bezpieczeństwie na ulicach, wieczornych i nocnych ścigaczach hałasujących i stwarzających zagrożenie dla siebie i innych.
Wielokrotnie pisałem wcześniej o parkujących w centrum miasta praktycznie wszędzie (na samych skrzyżowaniach, na przejściach dla pieszych, na zakazach) pojazdach, zasłaniają widok zarówno pieszym jak i kierujacym i o wypadek nie trudno. Proszę spróbować włączyć się do ruchu z ul.Fortecznej w lewo w Piastowską. Tam widok ograniczaja zaparkowane nawet prawidłowo pojazdy do kilkunastu metrów, przy prędkości 50km/h to 1-2 sekundy. Wiele aut już tam hamowało z piskiem. Może wreszcie wspaniali funkcjonariusze nyskiej Policji zamiast ścigać pijanych dziadków na rowerach po wioskach skupia swoja uwagę również na wykroczeniach w mieście! Wiele razy w strefie zamieszkania w nyskiem Rynku szczególnie starsze osoby nie zwracają uwagi na chcacych tam przejść przez jezdnię. Nie znają tego znaku bo robili prawo jazdy 50 lat temu, nawet słyszałem jak starsza pani z samochodu opiernicza pieszą że nie przechodzi po pasach!!! Tak jakby w całej strefie gdzieś takie pasy były!!! Weźcie się do roboty Policjanci bo dalej będą trwały ludzkie tragedie!!!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.