
Policjanci 7 stycznia br. około godz. 3.00 otrzymali zgłoszenie dotyczące zaginięcia młodego mężczyzny. 18-latek miał wyjść w trakcie imprezy i oddalić się w nieznanym kierunku.
Liczył się czas
Policjanci ustalili, że mężczyzna tuż po sprzeczce wybiegł z imprezy, która jak udało nam się nieoficjalnie ustalić miała miejsce w Kępnicy.
- Jego znajomi byli zaniepokojeni zachowaniem z. Ich kolega był ubrany w samą koszulę, a na dworze był mróz i padał śnieg. Od momentu wyjścia z imprezy nie było z nim żadnego kontaktu – mówiła st. sierż. Janina Kędzierska, oficer prasowy KPP w Nysie.
Z uwagi na niepokojącą sytuację zagrażającą życiu chłopaka, Komendant Powiatowy Policji w Nysie podjął decyzję dotyczącą alarmu dla funkcjonariuszy nyskiej Komendy.
- W działania poszukiwawcze zaangażowani zostali również strażacy PSP w Nysie oraz OSP, a także funkcjonariusze grupy poszukiwawczej z Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Opolu. Ponadto na miejsce prowadzonych działań poszukiwawczych zostali wezwani przewodnicy psów ze swoimi podopiecznymi oraz policyjny operator drona z termowizją – dodała oficer prasowa.
Odnaleziono ślady
Po blisko 3 godzinach poszukiwań w okolicach Kępnicy policjanci natrafili na świeże ślady kroków na śniegu.
- Udając się za śladami, policjanci spostrzegli sylwetkę osoby. Okazało się, że jest to właśnie zaginiony 18-latek. Młody mężczyzna był mocno wychłodzony. Miał drgawki i zasinioną twarz oraz ręce. Policjanci oddali mu swoją odzież, aby zapobiec dalszemu wychłodzeniu, a następnie pomogli przejść do radiowozu, gdzie otrzymał ciepłą herbatę – przekazała oficer prasowa.
Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, mężczyzna został odnaleziony około 3 km od miejsca zaginięcia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Mniej alkoholu, mniej emocji . Więcej rozumu i rozsądku życzę uratowanemu. Brawo Policja i inni zaangażowani.
Dobrze, że ktoś na tej imprezie jeszcze trzeźwo myślał.