
Roman Jabłoński nie jest już architektem miejskim. Odszedł z urzędu miejskiego po tym, kiedy burmistrz zlikwidował to stanowisko. Jego zasługą było uporządkowanie chaosu reklamowego w mieście. Z centrum zniknęły billboardy i nieestetyczne reklamy.
Pod koniec stycznia br. zmieniony został regulamin organizacji Urzędu Miejskiego w Nysie. Zlikwidowano stanowisko architekta miejskiego w zamian powołując biuro do spraw kodeksu krajobrazowego. Tym samym nastąpiło ograniczenie kompetencji architekta miejskiego. - To prawda, złożyłem rezygnację z pracy w urzędzie miejskim - potwierdza Roman Jabłoński. Nie chce jednak komentować przyczyn swojego odejścia. Pytany, kto teraz będzie pilnował porządku reklamowego mówi, że to teraz problem burmistrza.
Roman Jabłoński był architektem miejskim od 2015 r. Był odpowiedzialny za wprowadzenie na terenie miasta kodeksu krajobrazowego, który uporządkował chaos reklamowy. Ponadto odpowiadał też za sprawy małej architektury, a także zieleni miejskiej.
Burmistrz ogłosił konkurs na kierownika biura do spraw kodeksu krajobrazowego. Aplikacje składać można do 1 marca br. Wśród wymagań do pracy na tym stanowisku, oprócz odpowiedniego wykształcenia i znajomości przepisów, znaleźć można też wysoką odporność na stres.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na pewno jest ktoś odpowiedni w Urzędzie Pracy
A to w urzędzie pracy w nysie jeszcze pracują czy przeszli na pracę zdalną Tak w ogóle to po co ten urząd pracy zlikwidować będzie oszczędność dla miasta
Czyli Burmistrz pozbył się gościa w swoim stylu, nic nowego. Skoro na jego miejsce ma przyjść ktoś odporny na stres, to może jakiś emerytowany saper, przecież praca w tym urzędzie to niezła mina.
zabudowa rynku ..... to też jego zasługa czy tylko jolki barskiej
Tak dokładnie. Nyska architektura, zwłaszcza rynku to PERŁA
Pewnie ruszył kogoś nietykalnego i się stało. Szkoda.
A był wogóle ktoś odpowiedzialny za obecny stan nyskiej betonozy. Powinien za to ponieść odpowiedzialność. Tak zniszczyć miasto na setki lat to tragedia. Najpierw IIWŚ potem PRL i teraz rządy nowych elit intelektualnych. Szkoda pięknego kiedyś miasta.