
Do szpitala powiatowego w Nysie nie przyjmuje się pacjentów na oddziały chirurgii ogólnej i neurologii. Trafili tam bowiem chorzy zarażeni koronawirusem. - Po konsultacji z sanepidem na razie nie podjęliśmy decyzji o przewiezieniu pacjentów do innych placówek. Wykonano u nich kolejne badania, czekamy na wyniki – poinformował „Nowiny” 5 sierpnia starosta Andrzej Kruczkiewicz.
- Na chirurgię ogólną zgłosił się pacjent na planowany zabieg. Miał ze sobą negatywny wynik badania na covid-19. Jednak przeprowadzone w szpitalu dwukrotne badanie dało wynik pozytywny – podaje szczegóły starosta nyski. Na oddział neurologii natomiast przywieziono chorego w stanie zagrożenia życia. Badanie wykazało, że jest zakażony koronawirusem.
- Pacjenci trafili na oddział zakaźny. Trzy osoby z personelu przebywają na kwarantannie. Oddziały neurologii i chirurgii ogólnej wstrzymały przyjęcia do odwołania – informuje Andrzej Kruczkiewicz.
Zakażony pacjent trafił też na Szpitalny Oddział Ratunkowy. - Od razu przebywał w izolatce. Pomieszczenie to zdezynfekowano, SOR działa normalnie – dodał starosta.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ten szpital to jeden wielki syf , juz dawno sanocki pisal ze cos jest nie tak z dojazdem chorych do szpitala .problem do dzisiaj nie jest rozwiazany , od Emili Gierczak nie ma wjazdu dla chorych trzeba chorego prowadzic az do wejscia lub isc po wozek i jechac z chorym wozkim bo szlaban jest zamkniety
Pseudo test i już zesrani .Lekarze przestańcie kłamać ,ale co tam lepiej pizze żreć i się nudzić ,ten wirus to wam w sumie pomaga szkoda tylko że my nadal za to płacimy !