Reklama

Nysanie chętnie pomagają. Dom po pożarze wyremontowany

Nowiny Nyskie
28/05/2020 16:14

13 maja spaleniu uległo całe mieszkanie przy ulicy Zwycięstwa W Nysie. Mieszkańcy miasta zmobilizowali się do jak najszybszej pomocy. W przeciągu tygodnia mieszkanie udało się niemal w całości odremontować. Prace w nim cały czas idą do przodu. 

Stracili wszystko
Rodzina Włodzimierza Kotwickiego straciła w pożarze cały dobytek. Po akcji gaśniczej zostały tylko wypalone ściany. Z pożogi nie ocalało nic, co było w środku. Wtedy z pomocą przyszli nysanie, wśród nich sąsiedzi. Organizowane były zbiórki wszystkich artykułów potrzebnych do życia, a także do remontu mieszkania. Ludzi dobrej woli nie brakowało. Do pomocy zaangażowali się sąsiedzi i mieszkańcy miasta. Nyskie restauracje za darmo dostarczały jedzenie wolontariuszom i pogorzelcom. Firmy budowlane przekazywały potrzebne materiały, np. Castorama, Sękowscy czy Rudwan. Nikomu los pogorzelców nie był obojętny. 
- Bardzo dziękuję ludziom, którzy się zainteresowali. Została stworzona tablica tych, którzy pomogli. Bardzo pomogli mi też sąsiedzi. Od razu przyszli i zaczęli pracować w mieszkaniu - mówi wzruszony Włodzimierz Kotwicki.
- Chcielibyśmy podziękować wszystkim, bo bez ludzi, bez tej młodzieży, bez firm, nie zrobilibyśmy niczego. Na przykład Spółdzielnia Mieszkaniowa KEN udostępniła pojazdy, aby wywieźć spalone rzeczy, wstawiła nam drzwi i okna. Bardzo zaangażowała się również Debora Hulboj z "Pomocnej Dłoni", za co też jej dziękujemy. Ludzie przychodzą do nas bezimiennie i dostarczają nam różne rzeczy. Nie chcą nawet mówić jak się nazywają. To piękne jak ludzie potrafią pomagać bezinteresownie - podkreśla Wiktor Kaszoid, sąsiad pogorzelca. 

Pomocna młodzież
Do pomocy zadeklarowali się bliscy koledzy syna właściciela. Mieszkanie w przeciągu tygodnia zmieniło się diametralnie. 
- Wstałem rano i zobaczyłem w internecie, że pali się mieszkanie. Zadzwoniłem do kolegi i od razu ruszyłem na pomoc. Zrobiłem to z własnej woli, bo chodziłem z Olkiem do gimnazjum. Bardzo go lubię i chciałem mu pomóc - mówi Bartek Szybko. - Trzeba ludziom pomagać, wydarzyła się taka tragedia, więc trzeba pomóc jak najszybciej - dodaje Daniel Hreciński. - Warto pomagać! - podkreśla Adrian Grochowski.
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-05-28 18:23:55

    Zróbcie jeszcze zrzutkę na regres, bo będzie kilkadziesiąt tysięcy. Oczywiście nikt nie zapyta dlaczego mieszkanie nie było ubezpieczone.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do