Reklama

Nysanka Paulina Buława w finale „Miss Polski”

Nowiny Nyskie
09/07/2023 09:41

21–letnia nysanka Paulina Buława znalazła się w gronie 32 najpiękniejszych Polek. 16 lipca wystartuje w konkursie „Miss Polski”. Transmisję z wydarzenia będzie można obejrzeć w Telewizji Polsat. O wyborze miss zadecydują również głosy telewidzów.

\aulina Buława na co dzień pracuje w agencji pracy i studiuje prawo w biznesie we Wrocławiu. Od dłuższego czasu bierze udział w sesjach fotograficznych, interesuje się modelingiem i modą. - Od zawsze interesował mnie też sport. Przez sześć lat grałam w siatkówkę. Jestem absolwentką Szkoły Podstawowej nr 5, której byłam przewodniczącą i mam bardzo miłe wspomnienia związane z tym okresem, klasą, z którą byłam bardzo zżyta - mówi.

Paulina Buława wcześniej miała już przygody z konkursem piękności, ale jak sama określa - tym razem to był zupełny przypadek. – Akurat wtedy kiedy w Warszawie odbywał się casting do wyborów „Miss Polski” miałam zarezerwowany pobyt w tym samym hotelu - wspomina. - Na Facebooku pojawiła się informacja, że jest casting, więc zdecydowałam się, że wezmę w nim udział. Polegał on na krótkiej rozmowie dotyczącej mojego doświadczenia z konkursami, moich zainteresowań. Musiałam również zaprezentować się w stroju kąpielowym. Numer, który otrzymałam – „2308” to była moja data urodzenia, bo urodziłam się 23 sierpnia, a ja wierzę w numerologię i uważam, że nie ma przypadku, że się tam znalazłam.
Paulina Buława dodaje, że zainteresowanie konkursem było ogromne. 
- Dziewczyny były bardzo piękne, więc myślę, że w finale będzie bardzo trudny wybór. Są bowiem nie tylko piękne wizualnie, ale mają także wszechstronne zainteresowania. W castingu brało udział ok. tysiąca dziewczyn, więc już znalezienie się w półfinale było sukcesem – dodaje.

Informację o tym, czy uczestniczki castingu przeszły do półfinału miały otrzymać drogą mailową. - I ja dostałam taką informację! – wspomina Paulina. – Razem z innymi półfinalistkami dostałam zaproszenie do Marek pod Warszawą, gdzie obyło się bardzo miłe spotkanie zakończone kolacją. Miałyśmy również zaprezentować się w strojach kąpielowych i eleganckim stroju dziennym. Byłyśmy proszone do zaprezentowania się województwami i okazało się, że z Opolszczyzny są tylko dwie dziewczyny. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale z innych województw było dużo więcej. To spotkanie było naprawdę miłe, dziewczyny przesympatyczne, żadnego konkurowania - mówi. 
Pani Paulina dodaje, że kolejny miesiąc czekała na ogłoszenie listy finalistek. Okazało się, że znalazła się w gronie najpiękniejszych 32 pań, które powalczą o tytuł „Miss Polski”! – Konkurs, który będzie emitowany przez Telewizję Polsat odbędzie się 16 lipca w Nowym Sączu, ale już jesteśmy po pierwszym tygodniowym zgrupowaniu w Krynicy Zdroju, a w najbliższą środę wyjeżdżam na kolejne – dwutygodniowe. Tydzień z dziewczynami, który jest już za mną, to był świetny czas, ale oczywiście połączony z pracą. Kamera niemal cały czas jest z nami, sesje zdjęciowe, przymiarki… Bardzo zbliżyłyśmy się do siebie. Wieczorem zawsze był czas na ploteczki w pokojach hotelowych – śmieje się finalistka.
Pani Paulina dodaje, że rozpoczynające się dwutygodniowe zgrupowanie będzie z pewnością jeszcze bardziej intensywne, bo dziewczyny będą uczyły się układów choreograficznych, które zaprezentują na żywo. 
– „Ogarnąć” 32 dziewczyny w choreografii z pewnością nie będzie łatwo, ale będzie też dużo zabawy – śmieje się nasza kandydatka.

Na pytanie czy wśród dziewczyn ma swoją faworytkę zaprzecza. - Sami organizatorzy mówią, że to będzie bardzo trudny konkurs, bardzo trudny wybór. Nie faworyzuje się żadnego typu urody - jedne dziewczyny mają 180 cm wzrostu tak jak ja, a inne po 160, co wcale ich nie dyskryminuje. Zakładają wtedy po prostu 13-centymetrowe szpilki. Ja sama noszę aparat na zębach, co jeszcze jakiś czas temu - podczas konkursów - nie było dopuszczane. Na dwutygodniowe zgrupowanie będę musiała wziąć ze sobą bardzo dużą walizkę, bo kiedy jechałam na tygodniowe miałam taką ważącą 50 kg. Na pewno będzie w niej dużo butów - ok. 10 par szpilek. Wszystko już mam gotowe. Wczoraj przyszły buty na galę. To złote, wygodne sandałki. Myślę, że muszę zaplanować minimum dwie stylizacje na dzień. Oczywiście, organizatorzy zapewniają nam stroje na samą galę, którą poprowadzi Krzysztof Ibisz. Już nie mogę się doczekać! – nie kryje ekscytacji nysanka dodając, że póki co, o jej starcie wie wąskie grono znajomych i rodzina. 

Pani Paulina dodaje, że najważniejsze będzie pierwsze wyjście. – To z pewnością będzie najbardziej stresujący moment, a potem będzie już z górki. Nie obawiam się zupełnie wypowiedzi na zadane pytanie, bo nigdy nie miałam problemów z publicznymi występami - stwierdza.
Dodajmy, że o wynikach konkursu „Miss Polski” będą decydować nie tylko głosy jurorów, ale także widzów, a więc… Głosujmy na Paulinę Buławę z NYSY.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kamil - niezalogowany 2023-07-10 11:04:12

    Piękną kobietą, ale w Holandii nie miałaby szans. Tam miss kraju został wykastrowany facet przerobiony na kobietę czyli trans coś tam hehe

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Narcos - niezalogowany 2023-07-10 11:27:31

    W Holandii… Panie, tam są konkursy w kategorii Open, więc nawet wykastrowany facet może zostać miss. To się nazywa TOLERANCJA. Nie to co u nas, w Polsce - w każdym kościele kościół…

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Katol - niezalogowany 2023-07-11 20:26:21

    Narcos, tolerancja?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do