Reklama

Nysanka w świecie mody. Julia Leszczyńska projektuje dla Ochnika

Nowiny Nyskie
10/12/2023 09:11

Julia Leszczyńska to pochodząca z Nysy utalentowana projektantka młodego pokolenia. Jeszcze podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi znalazła się dwukrotnie w gronie finalistów międzynarodowego konkursu na projekty modowe.

A miała być architektura wnętrz
Edukacja artystyczna Julii Leszczyńskiej rozpoczęła się w Liceum Plastycznym w Nysie. – Należałam do pierwszego rocznika tej szkoły. W ostatniej klasie, a więc maturalnej, co tydzień jeździłam do Wrocławia na dodatkowy kurs, żeby dobrze przygotować się do egzaminów wstępnych i stworzyć jak najlepszą teczkę prac wymaganą na ASP - wspomina.
Julia Leszczyńska dodaje, że chodząc do liceum jeszcze nie była ukierunkowana, w którą stronę edukacji artystycznej będzie podążać. – Zawsze towarzyszyła mi moda. Niedawno nawet odkryłam swoje szkicowniki z dzieciństwa, w których projektowałam suknie dla księżniczek – śmieje się projektantka. - Nie myślałam jednak o tym na poważnie. Pierwotnie myślałam o architekturze wnętrz, o kierunkach przyszłościowych, bo zdawałam sobie sprawę, że kariera malarza, czy rzeźbiarza nie wydaje się stabilna. Podczas wrocławskiego kursu spotkałam jednak osoby, które mówiły, że chcą studiować w Instytucie Ubioru. Zaczęłam więc też o tym myśleć i przygotowywać się - wspomina.

Na czym polegały egzaminy na ASP w Łodzi? – Musiałam przedstawić teczkę składającą się z obrazów malarskich i rysunków. Miały one przedstawiać m.in. martwą naturę i człowieka, a więc miały dać obraz znajomości anatomii, czy perspektywy - dodaje.
Wysłanie teczki to był pierwszy etap egzaminu. Potem Julię Leszczyńską czekała rozmowa z komisją konkursową. - Jeśli przejdzie się pomyślnie ten etap umawiany jest kolejny termin – egzamin trzydniowy. W jednym dniu jest kilka godzin egzaminu z rysunku modela z natury, kolejnego martwa natura i zadanie kompozycyjne. 
Egzaminy były wymagające, ale też kierunek należy do elitarnych, bo możliwość studiowania na jednym roku ma zaledwie ok. 20 osób.
- Studia były wspaniałym czasem: bezpośredni kontakt z wykładowcą, świetna atmosfera - to nie był nigdy przymus czy obowiązek, a przyjemność. Z czasem malarstwo zaczęło odchodzić na drugi plan na rzecz mojej głównej specjalizacji. Chociaż same studia są darmowe, ale zaopatrzenie we wszystkie niezbędne materiały takie jak farby, płótna - leżą po stronie studenta - dodaje.
W swojej pracy magisterskiej Julia Leszczyńska odnosiła się do tematów tabu – do historii kobiet, które odważyły się przeciwstawić mocno ugruntowanym strukturom kulturowym, społecznym i politycznym, ale oczywiście były one osadzone w tematykę mody, ubioru.

Wśród najlepszych na świecie
Podczas studiów Julia dwukrotnie wzięła udział z sukcesem w międzynarodowym konkursie Arts of Fashion, organizowanym przez The Art sof Fashion Foundation. Pomimo pandemii do konkursu zgłosiło się blisko 400 studentów projektowania z 30 krajów, którzy reprezentowali aż 103 uczelnie. Prace konkursowe oceniało jury, w skład którego weszli wybitni eksperci z dziedziny mody. - Kiedy pierwszy raz wzięłam w nim udział odbywał się on Paryżu, natomiast rok później ponownie dostałam się do grona 50 finalistów z całego świata i tym razem pokaz odbywał się w Antwerpii. W przypadku obu edycji zgłaszając się wysłałam mini teczkę, w której znajdował się opisany problem – temat przewodni, który musiałam opracować na swój własny sposób. Musiałam także przedstawić kolekcję składającą się z trzech projektów - w postaci rysunków żurnalowych i rysunków technicznych - takich, w których ujęte są cięcia, szwy. Do tego dochodziło także kilka słów o sobie i próbki materiałów, które zamierzałam wykorzystać w kolekcji. Po jakimś czasie była ogłaszana lista finalistów, którzy mieli kilka miesięcy na zrealizowanie swoich projektów. 
Rok 2020 rok to był czas pandemii, a więc zasady konkursu zmieniły się, bo wcześniej finaliści jeździli do miasta, w którym odbywał się pokaz i mogli zobaczyć swoje projekty podczas modowych widowisk na żywo. W pandemii ograniczono się do rozmowy online z finalistą. Tak przyjęta forma już została. - Z jednej strony żałuję, że tak się stało, bo wielkim przeżyciem byłoby tego doświadczyć na żywo, jednak koszty przeznaczane na zorganizowanie pokazu na żywo przeznaczono na stworzenie pięknego filmu z pokazu mody - bardzo artystycznego, który jest dostępny w internecie. Każdy projektant miał w nim swoje kilka minut. Pokaz paryski odbył się w Luwrze, a więc naprawdę w wyjątkowo pięknym otoczeniu. Z kolei w Antwerpii każdy projektant na zaprezentowanie swoich prac miał indywidualną przestrzeń – opowiada Julia Leszczyńska.
Dodaje także, że w paryskiej edycji konkursu była pierwszą Polką, która dostała się do finału konkursu. -To było tez wyróżnienie dla mojej uczelni.

Kocham modową klasykę 
Talent, zaangażowanie, profesjonalizm Julii Leszczyńskiej zaowocował tym, że to praca czekała na skończenie przez nią studiów. - Pracuje jako młodszy projektant, w firmie Ochnik w Garwolinie, zajmuje się projektowaniem galanterii skórzanej i sztucznej. Nie wykluczam też zajęcie się projektami mody, bo dalej chciałabym to rozwijać. Póki co zdobywam tutaj bardzo cenne doświadczenie widząc cały cykl produkcji. Bo to, że zaprojektuję ładne rzeczy to jest jedno, ale osobną kwestią jest „wypuszczenie” ich na rynek. Wiele się uczę, tym bardziej że rzeczy, które projektowaliśmy na uczelni były bardzo artystyczne – takie jakich nie nosi się na co dzień.
Julia Leszczyńska przyznaje, że sama kocha modową klasykę. - Porządne, dokładne krawiectwo - garnitury, marynarki - to jest coś, co zawsze mnie inspirowało i tworząc kolekcje zawsze starałam się wplatać te elementy. Prostota to jest to, co do mnie przemawia. Dla mnie modowym guru jest Rick Owens - zawsze zachwycam się jego kunsztem i doborem kolorów. Sama chcąc kupić jakiś element garderoby w pierwszej kolejności sprawdzam tkaninę i wykonanie. Jestem pod tym względem bardzo wybredna – dodaje.

Agnieszka Groń

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do