Reklama

Nyscy Odyseusze najlepsi na świecie

Nowiny Nyskie
09/10/2021 10:25

Drużyna z Nysy zwyciężyła w finale „Odysei Umysłu” – konkursu dla najbardziej kreatywnych młodych ludzi z całego świata. Sześcioosobowa drużyna składająca się z licealistów i studentów – ze względu na pandemię – nie mogła niestety walczyć o zwycięstwo w USA. W tym roku finały „Odysei” odbyły się bowiem zdalnie.

„Odyseja” to podróż
W minionym tygodniu w Nyskim Domu Kultury uczestnicy zwycięskiej drużyny odebrali od szefa Ruchu Rozwoju Regionu Antoniego Hasenbecka nagrodę – piękne walizki. Prezent był bardzo „tematyczny”, bo „Odyseja” to podróż. Antoni Hasenbeck pogratulował zwycięzcom i zadeklarował, że RRR od 15 lat wspiera i nadal będzie wspierał młodych zdolnych ludzi. – Wy podróżnicy – Odyseusze pojedziecie w świat, ale nigdy nie zapominajcie o korzeniach. Dajecie sygnał, że jest na tej Ziemi piękne miasto, w którym mieszkają piękni ludzie – Nysa. Kiedy zdobędziecie już wykształcenie, nie szukajcie pracy w korporacjach - idźcie swoją drogą, bo zdolności, które posiadacie trzeba pielęgnować – powiedział szef RRR. 

W skład zwycięskiej nyskiej drużyny weszło sześć osób. Jedyną kobietą była Kasia Paterek, która rozpoczyna studia na Akademii Sztuk Pięknych. Damian Palzer studiuje komunikację wizerunkową na Uniwersytecie Wrocławskim, Adam Kowalski i Maciej Jeleń są w klasie maturalnej o profilu matematyczno – informatyczno - fizycznym II LO w Nysie. Z kolei Adam Jarząbek to student trzeciego roku informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego, zaś  Jakub Stadnik ze względu na studia w Anglii nie był obecny na podsumowaniu.


Zdalnie nie znaczy łatwiej
Nyska drużyna już po raz trzeci dotarła do finałów światowych „Odysei”. Dwa razy była dzięki temu w Stanach Zjednoczonych. - Dwa razy nie udało się nam zwyciężyć będąc za oceanem. Kiedy okazało się, że zdobyliśmy puchar to z kolei my nie mogliśmy go odebrać - musiał do nas dolecieć. I leciał dosyć długo – mówiła trenerka grupy Agnieszka Jarząbek. - Finał światowy odbył się w maju, a puchar dotarł do nas dwa tygodnie temu. Żeby było śmiesznie był to ostatni test dla Odyseuszy – trzeba było go złożyć, gdyż dotarł do nas w częściach, a scalenie go nie było łatwą sprawą.
Zdalne przeprowadzenie „Odysei Umysłu” wcale nie było łatwiejsze niż bezpośrednie spotkanie z konkurencyjnymi drużynami i komisją konkursową - wszyscy mieli takie same szanse, a nyska drużyna była po prostu najlepsza w swojej kategorii wiekowej.

Problemy są po to, żeby je rozwiązywać
Co to jest „Odyseja Umysłu”? - To międzynarodowy konkurs rozwiązywania problemów w sposób twórczy – kreatywny – tłumaczy Adam Jarząbek, członek zwycięskiej drużyny, który jednocześnie posiada uprawnienia trenera. - Organizatorzy co roku publikują pięć problemów tzw. długoterminowych, a drużyna wybiera jeden, którym się zajmie. Przez kilka miesięcy przygotowuje kilkuminutowe przedstawienie zawierające elementy rozwiązujące wskazany problem. Całość została zaprezentowana w formie filmiku.

– Nie jesteśmy nawet w stanie oszacować jak długo pracowaliśmy nad całością – to było naprawdę długo – mówią uczestnicy „Odysei”. - W ostatnim dniu, w którym mieliśmy wysłać film spotkaliśmy się rano i siedzieliśmy nad tym do 2 godziny w nocy, bo nagrywaliśmy w Bastionie św. Jadwigi. Trzeba było jeszcze wszystko zmontować. Przez większość czasu spotykaliśmy się w mieszkaniu Kuby Stadnika (od aut. jednego z członków drużyny, studenta angielskiej uczelni artystycznej, o którym „Nowiny” pisały reportaż) - opowiadają.
Filmik to nie wszystko. - Trzeba było przewidzieć o co zapytają sędziowie. Odbywa się także konkurs problemów spontanicznych, a więc drużyna otrzymuje zadanie, do którego nie można się przygotować - tutaj trzeba wykazać się wyłącznie kreatywnością, umiejętnością radzenia sobie w trudnych sytuacjach, otwartym umysłem – kontynuuje Adam Jarząbek.
Dodajmy, że w finałach światowych we wszystkich kategoriach wzięło udział ok. 800 drużyn z całego świata m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Chin, Japonii, z Korei, Hong Kongu, z całej Europy. Nyscy Odyseusze dodają, że w finałach nie ma słabych drużyn, ale dużą konkurencją są zespoły z Chin. Polskie drużyny również prezentują wysoki poziom i znajdują się wysoko w rankingach, co roku wracając z pucharem. 

Wspaniali, młodzi, kreatywni
Młodzież z Nysy startuje w „Odysei” od 2013 roku. – Myślę, że tym razem przygotowaliśmy najlepszy spektakl z dotychczasowych. Tym bardziej żałujemy, że nie moglibyśmy zaprezentować go na żywo – dodaje Agnieszka Jarząbek. 
W skład zwycięskiej nyskiej drużyny weszło sześć osób. Jedyną kobietą była Kasia Paterek, która rozpoczyna studia na Akademii Sztuk Pięknych. Damian Palzer studiuje komunikację wizerunkową na Uniwersytecie Wrocławskim, Adam Kowalski i Maciej Jeleń są w klasie maturalnej o profilu matematyczno – informatyczno - fizycznym II LO w Nysie. Z kolei Adam Jarząbek to student trzeciego roku informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego, zaś wymieniony wcześniej Jakub Stadnik ze względu na studia w Anglii nie był obecny na podsumowaniu. - Wszyscy już wcześniej startowaliśmy w „Odysei”, ale w trzech różnych drużynach. Być może receptą na sukces było właśnie połączenie w jedno siły trzech drużyn – śmieją się uczestnicy zaraz dodając, że z „Odysei” można wyjść, ale „Odyseja” nie wychodzi z człowieka, który brał w niej udział – pozostaje bowiem kreatywność i otwarty umysł.
Nyscy Odyseusze dodają jednocześnie, że jeśli nie zdołają stworzyć drużyny, która wystartuje w kolejnej edycji konkursu zostaną trenerami. Zdobyty przez nich piękny puchar stanie najprawdopodobniej w Bastionie św. Jadwigi, gdzie ma powstać Mini Centrum Kopernika.

     

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do