
Do 2012 roku w pałacu w Biechowie funkcjonowała szkoła średnia. Przez lata pałac niszczał i nie mógł doczekać się nowego gospodarza. Powiat nyski był właścicielem obiektu, a ówczesny starosta Czesław Biłobran sprzedał go wrocławskiej spółce, a następnie próbował go odkupić. Pałac w międzyczasie miał różnych właścicieli. Niedawno zainteresował się nim nyski przedsiębiorca, który kupił pałac od prywatnego właściciela za 1,2 mln zł.
Wiekowy pałac
Właścicielem pałacu do 1945 roku był hrabia Manfred von Matuschka, a autorem projektu królewski radca budowlany. W lutym 1945 roku ostatni z rodu właściciel opuścił Biechów uciekając przed zbliżającym się frontem. Po wojnie pałac niszczał do lat 60. XX wieku. Ogołocony przez ZSRR budynek przejęło Państwowe Gospodarstwo Rolne. W latach 50. po remoncie Ministerstwo Energetyki urządziło tutaj ośrodek kolonijny, a od 1963 roku budynek przeszedł na cele oświatowe. W pałacu działał od początku internat dla młodzieży z różnych miast Polski. Szkoła średnia została w 2012 roku przeniesiona do Nysy, a pałac stał pusty.
Prestiżowy ośrodek
Udało nam się dotrzeć do nyskiego przedsiębiorcy, który kupił pałac. Zdradził nam kilka pomysłów, jakie ma zamiar wykonać w swojej posiadłości. Głównym planem, którego realizacja już się rozpoczęła, jest otworzenie centrum leczenia uzależnień. Zdradził nam, że pałac zakupił od osób prywatnych za ponad milion złotych. Jego metraż wynosi aż 3628 m2, a początkowa cena sięgała ok. 3,5 mln zł. - Kupiłem ten pałac w celach biznesowych. Można połączyć w tym miejscu zarówno biznes, jak i przyjemność z renowacji takiego obiektu. Widzę ogromne zapotrzebowanie na miejsca takiego typu. Ludzie mają coraz więcej uzależnień. Nie chodzi o to, aby byli dwa miesiące w zamknięciu. Osoby, które zgłoszą się na terapię, będą mogły skorzystać z jazdy konnej, jogi, komory normobarycznej czy basenu. Koło pałacu mamy aż 10 hektarów parku oraz stawy, które także będą zagospodarowane - informuje przedsiębiorca.
Najpierw renowacja
Nowy właściciel rozpoczął prace od osuszania budynku. Rozpoczęcie działalności w dużej mierze zależeć będzie od konserwatora. - Ponad 2 lata będzie trwało samo osuszanie budynku, choć w międzyczasie możemy wykonywać inne prace. Do zrobienia jest m.in. elewacja czy dach. Docelowo będzie to ośrodek prestiżowy o skali vipowskiej. Ludzie z Nysy będą mogli liczyć na zatrudnienie w ośrodku - poinformował nas przedsiębiorca.#
foto: archiwum właściciela
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z nitro do biechowa
1 200 000 tys. zł to jest 1 200 000 000 zł czyli 1.2 mld zł. Łapie pan redaktor?
ZZZ co Ty wypisujesz jakie 1,2 mld. zł? Skąd Ty to wziąłeś?
Słownie : jeden milion , dwieście tysięcy złotych.
Redaktor niepotrzebnie po liczbie 1 200 000 , dodał tys . Stąd to zamieszanie.
Jasiu, a Ty w tej Vb to ile lat jesteś? Nie jestem adwokatem redaktora, ale on napisał 1,2 mln. 1 200 000 tys. to chyba tylko ty widziałeś, choć gdyby tak faktycznie napisał, to też byłoby dobrze.
Redaktor dokształcił się w arytmetyce i poprawił na 1.2 mln.
A to przepraszam.
Kilku uzależnionych znajdzie się po sąsiedzku ????
Mieszkańcy Biechowa oraz ich rodzina zniżki jakieś ;)