
Nyska policja zatrzymała trzech mężczyzn, którzy okradli byłą gorzelnię w Goświnowicach. Ich łupem padł złom, którego wartość oszacowano na 12 tysięcy zł.
Do ujęcia złodziei doszło w środę 11 stycznia, ale policja poinformowała o tym dopiero dzisiaj. Metalowe elementy wycinali z terenu byłej gorzelni w Goświnowicach, która należy do Browaru Głubczyce.
Przestępcy po dokonaniu kradzieży, sprzedali elementy wyposażenia linii produkcyjnej, m.in.: przenośniki ślimakowe do transportu zboża i ich podzespołów. Rozpoznanie funkcjonariuszy pionu kryminalnego doprowadziło do ustalenia i zatrzymania sprawców kradzieży - informuje st.sierż. Janina Rudkowska, p.o. oficera prasowego KPP Nysa
Wartość strat została oszacowana na ok. 12 tysięcy zł.
- Dwóch 29- latków i 40- letni mężczyzna usłyszeli zarzut popełnienia przestępstwa. Składając wyjaśnienia przyznali się do zarzutów. O ich dalszym losie zadecyduje sąd - dodaje policjantka.
Zgodnie z art. 278 § 1 kodeksu karnego, kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Była gorzelnia w Goświnowicach od lat popada w ruinę. Opuszczonymi budynkami interesują się złomiarze, którzy jak pokazał ostatni przykład, znajdują tam wciąż cenne przedmioty. Kilka lat temu właściciel terenu planował budowę tam budynków mieszkalnych, ale inwestycja nie doszło do skutku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W Nysie i w okolicy o zakładach przemysłowych można pisać tylko w czasie przeszłym, np. Zakład Urządzeń Przemysłowych, Fabryka Samochodów Dostawczych, ... no i wymieniony zakład w treści powyższego artykułu. Jak się mają ci, którzy doprowadzili do ich upadku?
Miało zardzewieć?
Ci co doprowadzili do upadku gorzelnie, cukrownie, kopalnie, stocznie , zakłady przemysłowe mają się dobrze /Balcerowicz, Belka, Lewandowski itp./