
Pandemia to żniwo dla bezdusznych oszustów. 17 listopada w Nysie do 85-latki zadzwonił mężczyzna przedstawiając się za członka rodziny. Powiedział, że wnuk potrzebuje pieniędzy na natychmiastowe leczenie. Trafił do szpitala i musi dostać szczepionkę.
Po chwili do rozmowy włączyła się kobieta, podająca się za lekarkę. Zapewniła mieszkankę Nysy, ze pieniądze na pewno przeznaczone zostaną na leczenie wnuka. Jak informuje nyska policja, seniorka uwierzyła oszustom i zgodnie z instrukcją wyrzuciła przez okno 75 000 złotych. Dopiero po kontakcie z bliskimi dowiedziała się, że padła ofiarą przestępstwa.
Uczulajmy naszych seniorów, by nie ulegali emocjom i z rozwagą podchodzili do podobnych telefonów. Informujmy ich, że w sprzedaży nie ma szczepionki na koronawirusa.
Uważajmy też na złodziei, którzy rzekomo przychodzą z polecenia wspólnoty lub spółdzielni dezynfekować mieszkania przed covidem. Ubrani w kombinezony, z urządzeniem do opryskiwania (można taki kupić w sklepach ogrodniczych) wypraszają na 10-15 minut domowników. Owszem popryskają nam wodą pokoje, ale przy okazji ogołocą je z pieniędzy i kosztowności. Przed takim sposobem ostrzegali Polaków realizatorzy telewizyjnego programu „Złodzieje”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No cóż jak to mówią głupich sieją a ktoś plony zbiera