
Jedna z mieszkanek naszego miasta została oszukana przez mężczyznę, który podawał się za żołnierza przebywającego na misji. Mężczyzna szybko zdobył zaufanie 40-latki i okradł ją na blisko 50 tysięcy złotych.
40-letnia nysanka należała do grupy na portalu społecznościowym. Kobieta zostawiła komentarz pod jednym z postów. Kilka dni później odezwał się do niej mężczyzna, który zafascynowany jej urodą próbował nawiązać z nią kontakt. Nieznajomy poinformował kobietę m.in., że jest żołnierzem służącym na misji, wzbudzając jednocześnie zaufanie kobiety. Ich konwersacja trwała jakiś czas, więc postanowił poprosić ją o przysługę.
Mężczyzna poprosił nysankę, aby ta odebrała wartościową przesyłkę, w której znajdują się jego pieniądze. Kobieta zgodziła się pomóc rozmówcy i wykonała kilka przelewów na poczet opłat celno-skarbowych za rzekomo nadaną przesyłkę. - 40-latka przelała pieniądze na konto, które rzekomo miało należeć do firmy kurierskiej tracąc przez to blisko 50 tysięcy złotych – poinformowała st. sierż. Janina Rudkowska, oficer prasowy KPP w Nysie. Paczka pomimo wyznaczonego terminu nie dotarła do kobiety. Sprawa na policję trafiła w ubiegłym tygodniu. W tej sprawie aktualnie trwają czynności wyjaśniające.
Apelujemy, aby być ostrożnym w internecie. Pamiętajmy, że ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Tym babom na glowe juz pada: obcym,nieznajomym,zamagranicznym pozycza kupe szmalu a bezdomnemu,biednemu nawet alkoholikowi zaluje 2 zł, Co on jest inny niz zamagraniczny,chyba jest takim samym chlopem taki biedny,zaniedbany jak ten wypermufowany na zdjeciu......g.lupota juz sie rozsiala
Panie stefek do roboty iść a nie czekać na mannę z nieba ,chcesz chlać to se zarób.
e Andzia...taki nie naciaga innych na kase i naiwne dziewice orleanskie bo takim jak chcesz to dasz a ja nie to nie.i tylko 1 zl....A Takim palantom naciagajacym bo zagraniczny oficer ,same wlazicie na konto dajac kase nie wiadomo komu ale za co to chyba wiadomo: wez mnie panie.Dam ci 100 tys i bede twoja....zalosne...
Szukała jakiegoś kreta, czy kominiarza, a znalazła sępa zamiast koguta.
No cóż nie zawsze czyjeś wyższe wykształcenie świadczy o inteligencji bo na pewno tak było w tym przypadku ,najczęściej ofiara takiego oszustwa to osoba po jakiś uczelniach szukająca w tym wypadku miłości lecz to szukanie w tym przypadku kosztowało kilkanaście tysięcy złotych. No cóż głupich sieją a ktoś plony zbiera tak to można podsumować.
Poproszę o namiary na Panią. Jestem nigeryjskim księciem i zostałem obalony. Mam jednak fortunę w banku tylko potrzeba przekupić strażników i potrzeba mi 50kilo PLN. Oddam potem 100 kilo USD. I, że ludzie robią się na taki numer. Żal.