Reklama

Otwarte salony fryzjerskie i kosmetyczne. Klientów nie brakuje

Nowiny Nyskie
30/05/2020 16:24

Od 18 maja fryzjerzy i kosmetyczki wznowili swoją działalność. Aby normalnie funkcjonować właściciele muszą stosować się do ściśle określonych zasad bezpieczeństwa. 

Odmrażanie gospodarki
W lokalu powinni być tylko klienci i osoby wykonujące zabiegi. Nie powinno dopuszczać się do kolejek w jego środku. Z tego względu nie zezwala się na tworzenie poczekalni. Osoby powinny umawiać się na konkretną godzinę przez telefon lub przez internet. W trakcie wykonywania zabiegu, zarówno fryzjer lub kosmetyczka jak i klient powinni mieć na sobie maseczkę. Gdy jest to możliwe, powinny być stosowane jednorazowe ręczniki. Klienci mają również zakaz używania telefonów komórkowych. 

Tyle czasu bez pracy...
- Dwa miesiące bez pracy były dla mnie ciężkie. Po pewnym czasie człowiek musiał się przyzwyczaić do sytuacji jaka nas spotkała. Teraz bardzo się cieszę, że mogłam wrócić do pracy. Moje klientki czekały na otwarcie salonu, bo każda chce wyglądać pięknie! Od samego początku kiedy zapadła decyzja o zamknięciu, dostawałyśmy telefony i wiadomości z zapytaniem - "Kiedy w końcu otworzycie? Czy wiecie ile to potrwa?" - mówi Agnieszka Borodacz, właścicielka Instytutu Kosmetycznego AB w Nysie.

Koronawirus utrudnił otwarcie salonu
- Wyjechałem za granicę i tam podjąłem decyzję, że chcę zostać barberem (fryzjer męski). Mieszkałem w Anglii w Southampton, tam nauczyłem się robić fryzury męskie. Postanowiłem wrócić do Nysy, czyli mojego miasta rodzinnego. Na początku marca otworzyłem salon ze znajomym tatuażystą. Salon był otwarty 4 dni i przez epidemię koronawirusa został zamknięty. Praktycznie dwa miesiące byłem bez pracy. Teraz mam nadzieję, że koronawirus nam już nie przeszkodzi - mówi Szymon Górecki, jeden z właścicieli salonu "Fourty 8 Tattoo & Barber Shop" w Nysie.

Klientów nie brakuje
Salony fryzjerskie i kosmetyczne na nowo cieszą się zainteresowaniem. Klienci w końcu mogą korzystać z ich usług. - Wszyscy zaczęli umawiać się na nowo. W pierwszy dzień miałem 14 klientów. Do każdego klienta podchodzę indywidualnie, z pełnym profesjonalizmem. Poświęcając na to około godzinę, aby był on zadowolony. Z dnia na dzień przychodzi coraz więcej ludzi. Salon dzieli się na pół - na usługi fryzjerskie i na studio tatuażu. Niestety mój kolega nie może wrócić jeszcze do pracy. Jestem nowy na rynku, dlatego mój salon za jakiś czas zacznie funkcjonować na pełnych obrotach. Wpłynie na to też funkcjonowanie studia tatuażu. Zainteresowanych jest coraz więcej i mam nadzieję, że tak zostanie - dodaje Szymon Górecki.

Telefony się urywają
- Od poniedziałku mamy bardzo dużo pracy. Telefon się dosłownie urywa. Musimy nadrobić wszystkie zaległości z 2 miesięcy, co nie jest łatwe - doba ma tylko 24 godziny. Cieszę się jednak, że mimo panującej sytuacji w Polsce, mój salon mógł wrócić do pracy. Zauważyłam, że klienci są bardziej ostrożni. Stosują się do wszystkich obostrzeń jakie zostały wprowadzone. Myślimy pozytywnie - dodaje Agnieszka Borodacz.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do