
Od dnia 1 listopada Komisariat Policji w Paczkowie, który mieści się przy ulicy Adama Mickiewicza, zmieni godziny swojej działalności. Wprowadzone zostaną także zmiany na pięciu stanowiskach, które dotychczas pełnili dyżurni.
Reorganizacja działalności
Komisariat Policji w Paczkowie zatrudnia łącznie 24 funkcjonariuszy w tym zespół patrolowo-interwencyjny (7 osób), dyżurnych (5 osób), stanowisko ds. wykroczeń i organizacji służby (1 osoba), kryminalni (5 osób) oraz komendant, zastępca a także kierownik rewiru dzielnicowych.
Komendant KPP w Nysie zaproponował zmiany komendantowi wojewódzkiemu, aby w zamian za pięć stanowisk pełnionych na dyżurce przenieść trzy osoby do zespołu patrolowo-interwencyjnego, a po jednej osobie na stanowisko ds. wykroczeń i organizacji służby oraz do zespołu kryminalnego. - Ta propozycja została przyjęta przez komendanta wojewódzkiego. Zmiany wchodzą w życie z dniem 1 listopada 2022 br. – poinformował Krzysztof Urban, komendant KPP Nysa. Komendant powiatowy był obecny na sesji Rady Miejskiej w Paczkowie, gdzie przedstawił analizę za 2019 rok, z której wynika, że w ciągu doby komisariat w Paczkowie przyjmował średnio 4 zgłoszenia na dobę, czyli średnio 2 na 12-godzinną zmianę.
Inne godziny
W godzinach 6-22 dyżurka w Paczkowie będzie czynna. W godzinach 22-6 przy drzwiach wejściowych do budynku komisariatu zostanie zainstalowany domofon z bezpośrednim połączeniem z Komendą Powiatową Policji w Nysie. Dyżurny po otrzymaniu zgłoszenia będzie mógł wysłać patrol pod wskazany przez zgłaszającego adres. - Aby łączność była bardzo dobra i bez zakłóceń zastosowano system cyfrowy – dodał komendant.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skoro było 5 dyżurnych i teraz 3 idzie na patrol, 2 gdzieś tam w budynku rozlokują to kto będzie przyjmował na dyżurce od 6 do 22?
A co na to Komendant Główny, który przy silnym wsparciu politycznym, zapowiadał koniec likwidacji i ograniczeń działania małych jednostek Policji? Trochę lekkomyślne zachowanie powiatowego, aby minimalizować funkcjonowanie komisariatu granicznego - zarówno granicy państwowej jak i wojewódzkiej.
Nie do końca się zgodzę, że to minimalizowanie pracy jednostki. Jeśli faktycznie przyjmowali 2 zgłoszenia na 12h to po co trzymać takie stanowisko, skoro taką samą robotę da się robić z Nysy. Poza tym dzięki tym zmianom zyska się jeszcze jeden patrol w terenie. A to chyba plus
To tylko pozorne oszczędności. W jednostkach bez całodobowej obsługi nie można przechowywać broni, tak więc policjant stawiający się do służby musi udać się do KPP w celu pobrania broni a potem ją oddać. Jeśli kierownik jednostki wyrazi zgodę to cała obsada będzie miała broń wydaną do przechowywania w miejscu zamieszkania. Z jednym wyjątkiem - policjantów w służbie przygotowawczej - i oni będą musieli jechać do KPP. W tym przypadku czas przygotowania do służby odliczany jest od czasu pełnienia służby, gdyż kierownik jednostki zarządził taki jej system funkcjonowania. Więc jak wspomniałem: likwidacja etatów nie sprawi poprawy efektywności pełnionej służby.
Tych policjantów nie zobaczy się w terenie, bo będą musieli dojechać do Nysy i wrócić. Trasa pokonana 4 razy. Rachunek ekonomiczny jest prosty - czas, paliwo, eksploatacja radiowozu. Oszczędności są pozorne, gdyż etaty nie zostały zlikwidowane tylko przesunięte.