
- Moim zdaniem doszło do ukamienowania centrum miasta. Mam na myśli wykonane ostatnio remonty ulic w centrum Nysy, które wyłożono kamieniem. Jest to w modzie i estetyczne, ale nie ma nic wspólnego z ekologią - mówi Piotr Liniewski, mieszkaniec Nysy, były prezes Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej i były kandydat na burmistrza Nysy.
Piotr Liniewski jest znanym nyskim tłumaczem, któremu nie jest obojętne to, co dzieje się w jego mieście. - Słyszałem ostatnio żartobliwe porównanie Nysy do Skalnego Miasta w Czechach, ale sprawa jest poważniejsza. Jeśli celem remontu, którego założeniem miała być walka ze smogiem, czyli z niską emisją, to jest to kompletna porażka. Nysa przoduje w statystykach smogowych na Opolszczyźnie, mając praktycznie całe centrum i duże osiedla podłączone do centralnego ogrzewania. Tu nie ma wielu kopciuchów, a smog bierze się z ruchu pojazdów - przekonuje Piotr Liniewski.
Piotr Liniewski, wieloletni prezes Nyskiej Regionalnej Izby Gospodarczej, doradca gospodarczy burmistrza Mariana Smutkiewicza, przedsiębiorca, były kandydat na burmistrza Nysy
Podkreśla, że po remoncie ulic w centrum, zarówno powiatowych jak i gminnych, ruch pojazdów się nasilił. - Wprowadzenie w samym rynku ruchu dwukierunkowego czy otwarcie galerii jest tego najlepszym dowodem. Kiedy inne miasta wyprowadzają pojazdy z centrum, to w Nysie zwiększono ruch samochodów, przy okazji zapominając kompletnie o rowerzystach. Wybudowano buspas, a nie ma kawałka ścieżki rowerowej - nie kryje krytycznych uwag.
Piotr Liniewski zwraca uwagę, że na drugim biegunie zmian "ekologicznych" w Nysie jest tzw. rewitalizacja parku miejskiego. - Polega ona głównie na wycince drzew! Na pewno wydano na nią pozwolenie, poparto opinią jakiegoś eksperta, ale widać, że wycięto zdrowe drzewa - mówi. Przypomina, że już remont ulic w centrum pochłonął setki drzew, na czele z wycinką wszystkiego, co rosło pod budynkiem urzędu miasta.
- Kolejny paradoks, który zauważyłem, to rozmnożenie ławek przy głównych ulicach gdzie kumuluje się ruch samochodowy, a ograniczenie ich liczby w parku. Ludzie mają siedzieć w centrum i oddychać smogiem? Nie rozumiem logiki, jaką kierują się władze gminy czy powiatu - zauważa Piotr Liniewski. Zwraca też uwagę, że kolejne inwestycje w centrum generują i będą generować zanieczyszczenie powietrza. Wystarczy spojrzeć na miasta o podobnym położeniu i z podobnymi problemami. Kraków, podobnie jak Nysa, leży w niecce i już wiadomo, że likwidacja kopciuchów niewiele zmieniła. Problemem jest ruch samochodowy. Każdy nowy obiekt w centrum oznacza więcej samochodów. - Takie miasta należy rozszerzać, odciążać, bo zagęszczenie centrum miasta nigdy nie uwolni nas od smogu. Ludzie będą oddychać zatrutym powietrzem i chorować. Pomysł zabudowy stadionu, którego efektem będzie wycięcie wszystkich rosnących tam drzew i likwidacja zieleni, jest niedorzeczny, chyba że ktoś chce, aby mieszkańcy się kiedyś podusili. Nawet najmniejszy skwer jest cenny, zieleni nigdy nie będzie za dużo, niech pochłania chociaż część zanieczyszczeń. Czy na pewno zmierzamy w dobrym kierunku? - pyta retorycznie.#
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Podobnie robi burmistrz Otmuchowa. Każdy skwerek zamienia na parkingi.Betonuje nasze miasteczko,nasze centrum i nie tylko.Trawka przeszkadza,drzewka rosnące id lat się wycina A palmy się kupuje i przechowuje za ładne pieniądze..A potem na gwałt alergia i alergiicy...Co za pomysla mają,że świat do góry wywracaja...Drzewa,kwiaty,skwerki i inne rośliny im przeszkadzają co miasta i miasteczka upiekszaja i jeszcze turystow przyciagaja.Lato Kwiatów na betonach teraz będzie i zapewnie sztucznie zorganizowane bo nie może być tak jak było tylko beton płyty i kostka w modzie w ich zagrodzie...
Prudnicka ,Celna ,Wrocławska wszystkie niedawno wyremontowane bez ŚCIEŻEK ROWEROWYCH.Czy władza nie widzi ,że w innych miastach powstają setki kilometrów ścieżek rowerowych a w Nysie nul,nul,nul .Po co ten bus-pas to powinna być ścieżka rowerowa .Cykliści są zaniepokojeni takimi rozwiązaniami.Ale- ale do wyborów niedaleko.
Ale posadzili drzewa owocowe koło urzędu, klakierzy nie mogli wyjść z podziwu jaki to wspaniały pomysł, było ech, ach. Ja byłem zdruzgotany że agrestu nie posadzili. Cóż nie można wszystkich zadowolić.
Może oni twierdzą że nie cza ścieżek rowerowych może były w planach ale koszty za duże przecież ktoś musi na tych budowach zarobić nad rzeką też miały być ścieżki rowerowe lampy ławki a zrobili tylko TROCHĘ posadzili trawę i co roku ktoś kasę za koszenie hektarów trawy bierze Katowice stolicą województwa śląskiego a tam pełno zieleni ścieżek rowerowych a u nas dom wariatów wycinanie zieleni beton i pełno aut
a gdzie byl w/w jak jolka b. zamurowała rynek?
Ten pan Liniewski to kto to jest? Dlaczego w waszej gazecie są komentarze osób które nie mają wpływu na sytuacje w mieście.
A wlasnie gdzie byli mieszkancy nysy oraz wladze nyskie w czasie planowania zabudowy Rynku? Zbudowano "chinszczyzne" w sercu Nysy i nikomu ona architektonicznie nie przeszkadzala. I aby nie bylo nieporozumienia postawiono przed chinszczyzna Pana Pilsudskiego. Przed tym jednak budowniczy na dwoch stronach wlasnie Nowin Nyskich rozprawial o dobroci swojego przedsiewziecia dla mieszkancow Nysy. A byla pani burmistrz dlugo jeszcze "radnowala". Mieszkancy Nysy wybieraja swoje wladze . A wiec chyba tylko to: Precz z ta "niemiecka " architetktura witaj takie nasze, swojskie. Abysmy sie poczuli tak u siebie i zeby nie bylo porozumienia…….. To ze Rynek stracil swoje znaczenie i wyjatkowosc architektoniczna….
A jaka to jest wyjątkowość architektoniczna rynku nyskiego? Ta wyjątkowość zanikła kiedy w latach 50 rozebrano wszystkie zabytkowe kamienice na cegły dla Warszawy, a można było odbudować je po wojennych zniszczeniach zachowując wyjątkowość rynku. W zamian tego zbudowano komunistyczne maszkary, zostawiając fragment starej zabudowy na Brackiej i przylegającym do niej rynku. Stary rynek nie istnieje, niestety.
Porownanie lat 50 z latami obecnymi? To komunisci odbudowali katedre...
Klasyczne pitolenie.
A gdzie jest powiedziane, że musi być ekologicznie? A co to znaczy ekologicznie? Dla mnie znaczy, że estetycznie i czysto. Te warunki są spełnione. Pan Kolbiarz nie jest burmistrzem z mojej bajki, ale centrum Nysy wreszcie wygląda jak miasto. Inny woli trawę, zwiędłe liście pod urzędem i psie kupy w każdym parku.