
Komitet Obrony Dolnośląskich Linii Kolejowych poinformował, że w nowym rozkładzie jazdy pociągów (2020 – 2021) przywrócone mają być połączenia Jeleniej Góry z Warszawą i Krakowem. W obu przypadkach pociągi kursować mają przez Nysę.
Pociągi kursować mają po tzw. magistrali podsudeckiej, biegnącej m.in. przez Nysę, Kłodzko, Kamieniec Ząbkowicki i Prudnik. PKP planuje dwa pociągi: TLK SZCZELINIEC relacji Jelenia Góra- Warszawa przez Nową Rudę, Kłodzko, Nysę, Opole, i Częstochowę oraz TLK SUDETY relacji Jelenia Góra- Kraków przez Świdnicę, Nysę, Prudnik, Racławice Śląskie, Kędzierzyn - Koźle i Katowice.
Jak podaje Komitet informację o wznowienie kursów podało Ministerstwo Infrastruktury w odpowiedzi na zapytanie w sprawie połączeń dla Jeleniej Góry w rozkładzie jazdy 2020/21. Nie wiadomo natomiast pociągi będą kursować codziennie.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To dobrze, że widać pozytywne zmiany, ale to jest zbyt mało. Potrzebna jest elektryfikacja, zwłaszcza na kierunku Nysa - Wrocław. To da nam, mieszkańcom Nysy możliwości rozwoju przy dużej aglomeracji, którą jest Wrocław. Zasada 100 km działała i działa również dzisiaj. Nie możemy skrócić odległości, ale możemy zmniejszyć czas przejazdu. Jazda w systemie „ pa ta taj” do Opola lub Krakowa to nie na dzisiejsze czasy. Nie chodzi o dojazd jako taki, taką czi inną dorożką, ale o szybką i częstą komunikację. Pozdrawiam Marek Święs
Wystarczy zmodernizować linię tak samo jak w przypadku lini z Nysy do Opola. Nie potrzeba elektryfikacji aby pociągi jeździły szybciej a modernizacji lini i ewentualnie zakupu nowych jednostek trakcyjnych.
panie mś nie nysa wroclaw tylko nysa-brzeg oraz kedzierzyn kamieniec przez nysa trzeba zrobic elektryfikace a jak sie zabiera glos to na temat a nie bzdety
Teraz w końcu widać dobre zmiany.PO z PSL i SLD zamykali!!!Im nie było potrzebne co polskie.PKP,Poczta Polska,PKS,Cukrownie,,Huty,Zakłady odzieżowe,kopalnie,itp,itd
ha ha ha ha dobra zmiana... zakupów nie robisz ???? nie widzisz jak szaleją ceny? pisowskie złodzieje
Ciekawe jaki będzie czas przejazdu Nysa - Warszawa. Idea słuszna. Marek też ma oczywiście rację w kwestii elektryfikacji, ale elektryfikacja + remont torów na Kędzierzyn i Kamieniec.Inaczej po co elektryfikować
Czas przejazdu? To akurat łatwo sprawdzić - obecny czas przejazdu TLK z Opola do Warszawy to wg internetowej wyszukiwarki 3 godz. 45 min. Do tego trzeba dodać ok 40-45 min między Nysą i Opolem. W Opolu możliwa zmiana lokomotywy spalinowej na elektryczną ok. 10 min. Wychodzi jakieś 5 godzin.
Jak 5 godzin to słabo. Jedynie cena może być kusząca. Nikt w Nysie nie zadbał o skomunikowanie pociągów Nysa - Opole z Pendolinami. Wtedy całość podróży z rezerwą 15 -20 minut na przesiadkę w Opolu wyszłaby 4 godziny.
5 godzin to słabo? Bez przesady! Nie porównujmy pociągów TLK i EIP bo:
1) to różne taryfy cenowe (nie każdy ma fanaberię i gest wywalać ok 100-150 zł jak można jechać za mniej, w dodatku w chyba wygodniejszych warunkach niż ciasne foteliki w Pendolino)
2) TLK i EIP jadą różnymi trasami, ponadto TLK ma więcej przystanków po drodze (TLK jedzie p. Częstochowę Główną, Radomsko i Koluszki, zaś EIP p. Częstochowę Stradom i CMK)
3) nie wiem skąd wyliczenie że można trasę z Nysy do Warszawy pokonać w 4 h. Aktualnie Pendolino w najlepszym swoim czasie przejazdu pokonuje trasę Opole-Warszawa ok. 3h20. Zakładając przejazd szynobusem z Nysy do Opola (1h) i czas na skomunikowanie (15 min) który nawiasem mówiąc w tej chwili w ogóle nie istnieje i trzeba kombinować, wychodzi że podróż zajmie nam ok. 4h30 czy te pół godziny różnicy to aż taka tragednia? Nie sądzę. Oczywiście jestem za tym, by jak najprędzej rozwiązano problem skomunikowań z Nysy w Opolu na Warszawę, bo jak ktoś chce i go stać to niech jeździ sobie Pendo, niemniej jednak uważam że nowa oferta (TLK Szczeliniec) jest naprawdę OK i oby wypaliła.
1) Pendolino z Opola do Warszawy Centralnej jedzie 3.02h, a nie 3.20h.
2) TLK przez Nysę nie puszczą dalej pewnie przez CMK bo to konkurowałoby z biznesem zwanym projekt Pendolino. A szkoda
Bez sensu pociagi dalekobiezne poszczac przez oplotki. Mysle ze wzorem Czechow powinno sie skomunikowac takie miejsca z wezlami i bedzie szybciej i przyjemniej . Sasiedzi , gdzie komunikacja kolejowa dziala bardzo sprawnie nie traca rowniez pieniedzy na elektryfikacje podtrzednych lini , gdzie ruch jest maly i wszystko jakos hula.
Spróbuj jechać do Warszawy z Nysy pociągiem z przesiadką w Opolu. Całą drogę myślisz, czy nie będzie spóźnienia i się przesiądziesz.
Powinno się robić tak łączenie też Katowice Nysa -brzeg -wroclaw -rawicz- Leszno - Poznań -Lednogora - Gniezno - Bydgoszcz -gdansk było by dobrze tak z połączeniami tak
Więcej TLK w Nysie powinno być na trasach też potrzeba lubi elektrycznych też tak musi być więcej też połączeń z Kłodzkiem z bardem z stroniem z innymi miastami też tak tutaj musi być więcej połączeń z paczkowa też z Nysy przez Opole na Poznań Gorzów Wlkp na całą trasę na trasę do Poznania i Mogilna przez lednogora Gniezno
Z resztą decyzją PKP Intercity pociąg przez Opole nie pojedzie gdyż w Opolu zdaniem PKP IC jest brak możliwości podmiany lokomotywy z spalinowej na elektryczną. Po drugie na odcinku Lubliniec - Opole Główne zdaniem PKP IC jest zbyt mała przepustowość aby dodać nowe połączenie. PKP IC natomiast chce te połączenie puścić tak jak to pierwsze czyli na Prudnik i dalej na Kędzierzyn.
Pamiętam te godziny czekania na połączenie Warszawy w Opolu.. Przy herbacie w barze by.. Wystartowac pierwszym do Nysy.. Odwrotnie też to działało z przestojem.. Dopiero pks'y zmieniły komfort jazdy, szczególnie zimą.. Kolej mimo wszystko ta ma klimat. SM zaprzęgi dziarsko ciągnęły wagoniki... Może warto wykorzystać ten urok nieelektryfikowanej kolei.. Może nyska myśl techniczna stworzyłaby na akumulatory jakiś pojazd zaprzęgowy.. Tyle teraz tam uczonych.. Zamiast kreowania dronow wykonaliby przyziemny eko projekt z dotacji UE na lata, bez przeróbek całej linii.. Dla każdego.. Tak czy inaczej to czekanie i ten rytm przejazdu jest jak starodawna Pocztówka. Spowalnia przybyszów, dając im wgląd pełniejszy w inną rzeczywistość - inną architekturę - odmienny styl noszenia wysoko nyskiej głowy i zadartego noska w poniemieckim nurcie lepszego sortu.. Specyficzna aura by prysła przy wstawieniu tam pendolino czy innego przerobionego na flirty żółtka - no i te nosy nie miałyby czasu na wyrównanie poziomu jadąc w pełnym komforcie :) Zostawcie PKP w spokoju. Ten klimat jest nie do podrobienia i warto zostawić go w jak największym procencie takim jak był..