
Władze Nysy będą pobierać opłaty za parkowanie pod centrum przesiadkowym w Nysie. W tym celu na najbliższej sesji rady miejskiej rozszerzona zostanie strefa płatnego parkowania.
Przy ul. Racławickiej znajduje się kilkadziesiąt miejsc parkingowych, które powstały przy okazji budowy tzw. centrum przesiadkowego. Na nowym parkingu trudno znaleźć wolne miejsce, ale nie zajmują ich tylko pasażerowie pociągów. Korzystają z niego też pracownicy i klienci firm działających w budynku dworca, a także m.in. pobliskiej galerii handlowej.
Rozszerzenie strefy płatnego parkowania nie obejmuje miejsc postojowych przy samej ulicy Racławickiej (wzdłuż parku im. Armii Krajowej). Dotyczy tylko parkingu przy dworcu kolejowym. Opłaty za parkowanie będą tam pobierane od 1 stycznia 2024 r.
Zgodnie z obowiązującym cennikiem do 45 minut postoju na terenie miasta kosztuje 1 zł, pierwsza godzina 3 zł, druga 3,40 zł, a trzecia 3,50 zł. Za czwartą i każdą kolejną godzinę postoju trzeba uiścić 3 zł. Warto pamiętać, że pierwsze 15 minut parkowania w całej strefie jest bezpłatne, ale należy pobrać w tym celu bilet z parkomatu. Operatorem strefy jest Miejski Zakład Komunikacji, który w tym celu zawarł umowę z gminą Nysa. Gwarantuje mu ona zapłatę niezależnie od dochodów z biletów parkingowych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To co, teraz jak ktoś jeździ na uczelnie/ do pracy pociągiem i zostawia auto na parkingu cały dzień ma jeszcze ponosić koszty parkingu? To chyba jakieś żarty
" To chyba jakieś żarty" ***nie***-------- trzeba korzystać z komunikacji miejskiej w dotarciu na dworzec ...... a nie blokować parking na cały dzień.......
Bardzo dobra decyzja. Parking notorycznie jest blokowany i chcąc podwieźć kogoś na pociąg z bagażami trzeba stawać kilkaset metrów dalej. Zrobić jeszcze porządek z parkingiem na Piastowskiej gdzie porobiono sobie prywatne garaże.
gdzie ja bede parkował jak ide do pracy
Tak jak inni kierowcy kupisz winietę na miesiąc i będziesz parkował.
Dobra inicjatywa .Tak trzymać.
W tym centrum przesiadkowym, to wreszcie zacznie się jakieś życie, jakiś ruch, czy nadal będzie straszyło surrealizmem zadupia?
Jak sama.nazwa mówi miało to być centrum przesiadkowe czyli jak np. jadę do lekarza do Opola to zostawiam auto i przesiadam się na pociąg/autobus.....Chyba władze Tego nie rozumieją......Dziękujemy burmistrzowi i panu Bortniczukowi za utrudnianie życia mieszkancom
Ale co Bortniczuk ma do tego?
Wszystko przez Tuska.