
- Kolej nie szanuje swoich pasażerów - złości się mieszkaniec Nysy, który dojeżdża do domu pociągiem z Opola. Nie dość, że pociąg nie przyjechał, bo się zepsuł, to nie pojawiła się też tzw. komunikacja zastępcza, czyli autobus, który miał zabrać oczekujących pasażerów.
Do tej kompromitującej sytuacji doszło w piątek 9 października na dworcu w Opolu. Pasażerowie, którzy czekali po godz. 19.00 na szynobus do Nysy usłyszeli, że ten się zepsuł i nie pojedzie. - Poinformowano nas, że w zamian możemy skorzystać z autobusu, który zawiezie nas do Nysy. Wszyscy ruszyliśmy na przystanek autobusowy, czyli jakiś kilometr dalej, ciągnąc ze sobą bagaże - opisuje nam jeden z pasażerów. Można się tylko domyślać, co pomyśleli pasażerowie, kiedy okazało się, że nie ma żadnej komunikacji zastępczej! - Autobus nie przyjechał, a pan konduktor poinformował nas, że możemy odjechać następnym pociągiem! - nie kryje irytacji mieszkaniec naszego miasta. A że nie mieli innego wyjścia, to grupa ruszyła z powrotem na dworzec, na kolejny pociąg do Nysy.
- Tak nie traktuje się ludzi, tak nie zachowuje się firma, której zależy na klientach. Czy PKP zależy na pasażerach? To zwykły brak szacunku, a my nie usłyszeliśmy nawet słowa przepraszam - złości się.
Pociąg, którym mieli podróżować pasażerowie do Nysy, należy do spółki kolejowej PolRegio z Opola. Jej udziałowcem jest samorząd województwa opolskiego, który finansuje przewoźnika. Przedstawiciel spółki poinformował nas, że w feralnym dniu uległ awarii silnik szynobusu. - Z powodu braku pojazdu zastępczego dyspozytor zakładowy podjął decyzję o wprowadzeniu komunikacji zastępczej i taka informacja została przekazana podróżnym. Jednak wszyscy przewoźnicy drogowi, do których zwrócił się dyspozytor odmówili wykonania usługi z powodu braku kierowców - informuje Piotr Rymaszewski, specjalista z PolRegio. - W związku z powyższym, podróżnym przekazano informację o odwołaniu kursu i możliwości skorzystania z następnego połączenia. Ze swej strony uprzejmie przepraszamy podróżnych za zaistniałą sytuację - dodaje.
Tylko czy to wystarczy? Z pewnością taka sytuacja skutecznie zniechęciła klientów PolRegio do dalszego korzystania z usług przewoźnika. Jednak spółka nie musi się tym przejmować, bowiem samorząd województwa podpisał z nią umowę na przewóz pasażerów na kolejnych 10 lat.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie dziwcie sie koleja zawiaduja ludzie z nysy : niedoszly oficer WP, ministrant ,handlarz nabialem ,liczy sie kasa I uklady a nie znajomosc PKP, do tego trzeba dorosnac.