
W Hali Nysa miejscowy AZS Basket Nysa w meczu o mistrzostwo II ligi zmierzył się z Tarnovią Basket Tarnowo Podgórne. Rywal wydawał się być w zasięgu naszego zespołu, wszak w ligowej tabeli plasował się dużo niżej niż nasz zespół.
AZS Basket Nysa - Tarnovia Basket Tarnowo Podgórne 65 : 73 (15 : 20, 20 : 25, 16 : 16, 11 : 12)
AZS BASKET NYSA: Paweł Kopciński (7), Mirosław Chorostecki (9), Maciej Poznański (15), Adrian Chodor, Bartosz Kłyż (2), Michał Zygadło (7), Dawid Pazdur, Maciej Milun, Marcel Kliniewski (9), Rafał Malitka (16), trener Marcin Łakis.
TARNOVIA BASKET TARNOWO PODGÓRNE: Albert Krawiec (9), Paweł Mowlik (15), Wojciech Pawełczyk (6), Maciej Kozłowski, Filip Burdacki, Damian Antczak (7), Miłosz Sroczyński (10), Seweryn Sroczyński (19), Bartłomiej Pawlak (2), Bartłomiej Gubernat (2), Filip Taisner (3), trener Rafał Urbaniak.
Spotkanie sędziowali: Krzysztof Fila i Katarzyna Grdeń.
Jak się jednak okazało rywal wcale nie był taki słaby jak wydawałoby się patrząc na ligową tabelę. Goście już w pierwszej kwarcie pokazali, że wiedzą na czym polega solidny basket i po pierwszych dziesięciu minutach gry prowadzili różnicą pięciu punktów. W drugiej kwarcie także wygrali różnicą pięciu punktów (20:25) i na przerwę schodzili prowadząc 45:35.
Strata dzisięciu punktów wydawała się być do odrobienia. I na to liczyli nyscy kibice. W trzeciej kwarcie akademicy zaatakowali, ale rywale bardzo dobrze bronili i zdołali obronić przewagę z pierwszej połowy.
W ostatniej kwarcie nasz zespół przejął inicjatywę, ale rywale dzielnie się bronili i nie dali sobie wydrzeć w pełni zasłużonego zwycięstwa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie