Na razie nic nie wskazuje na to, aby na terenie naszego powiatu udało się otworzyć aptekę, która będzie funkcjonowała całodobowo w niedziele i w święta.
Temat ten powraca od wielu lat i… pozostaje martwy. Oczywiście chodzi o pieniądze, bo dla właścicieli aptek takie rozwiązanie nie jest korzystne pod względem finansowym (właściciel apteki musi opłacić niedzielny lub świąteczny dyżur farmaceuty, który byłby kosztowniejszy niż w dni powszednie). Tym samym wszyscy, którzy otrzymują receptę podczas wizyty u lekarza w niedzielę czy w święta nie mogą jej zrealizować na terenie naszego powiatu.
Przed powodzią pojawiły się sygnały, że taka apteka mogłaby powstać w Głuchołazach. Podczas ubiegłotygodniowej sesji Rady Miejskiej w Głuchołazach - kiedy omawiano sprawy ochrony zdrowia na terenie gminy – padło pytanie czy taka apteka nie mogłaby powstać przy tamtejszym szpitalu. - Pełniąca obowiązki dyrektora ZOZ Głuchołazy Paulina Firlej–Ptak wykluczyła taką możliwość z przyczyn formalnych. – My oczywiście mamy swoją aptekę szpitalną, ale jest ona wyposażona w leki, z których korzysta szpital. Nie mamy wszystkich leków. Nie możemy prowadzić ich sprzedaży – dodała p.o. dyrektora.
W tym roku już z pewnością więc taka apteka na terenie naszego powiatu nie zostanie otwarta.
W Nysie oraz Powiecie Nyskim całodobowej apteki brakuje od początku 2021 roku. Najbliższe czynne nocą placówki znajdują się w odległości ponad 40 km drogi stąd – w miastach Opole i Brzeg.
W porównaniu z poprzednimi latami istnieje możliwość dofinansowania dyżurów aptek z pieniędzy Narodowego Funduszu Zdrowia, a także Starostwa Powiatowego. Przepisy w tej sprawie obowiązują od stycznia 2024 r. Uchwałę musi jednak podjąć Rada Powiatu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brak otwarcia aptek w Nysie w godzinach nocnych to jest katorga jedna apteka w Nysie na cały powiat, pytam w czym był problem żeby było kilka aptek dyżurujących jak kiedyś i ceny były by normalne i pacjent zadowolony.
To na co czeka nasz Starosta? Chce budować nowy szpital, podziemny parking, straż pożarną , policję, a nie potrafi załatwić prozaicznej, drobnej sprawy. Dofinansować chętną aptekę i po sprawie, a nie wpadać w megalomanię.
Zostaw pączusia on nie będzie zajmował się przyziemnymi sprawami prostych prośb ludzi. A nawet gdyby to i tak tej sprawie nie podoła, za trudna.
Ja w nieco innej sprawie. Ludzie, nie kupujcie skarpetek na targowisku miejskim w Nysie. Handlują nimi kanciarze. Ich skarpetki, jakoby wyprodukowane przy znacznym udziale bawełny, koło bawełny nawet nie leżały i powodują odparzenia stóp. Nie kupujcie u kanciarzy!
I jeszcze ściskają nogę bo gumę mają mocna ????????????kanciarze -mafia skarpetkowa
Pączuś nie musi zajmować się nocną apteką ,szkolnictwem czy rolnictwem. Ma swoich naczelników wydziałów i przewodniczący komisji . To właśnie im powinien Naczelnik zlecić wykonanie zadania.
Najlepiej mu wychodzą sesje zdjęciowe i szpagaty przed TV.
Dziwne. Sklepiki z alkoholem "dyżurują" w święta państwowe, kościelne i jakoś się mają. Tylko tam nie kupisz spirytusu salicylowego !