
Remont Alei Wojska Polskiego miał zakończyć się w lipcu tego roku. We wrześniu minie rok od rozpoczęcia inwestycji powiatu nyskiego, której jeszcze dużo brakuje do zakończenia.
Odcinek od ul. Towarowej do Brodzińskiego czeka tylko na wylanie warstwy wierzchniej jezdni oraz nawierzchni ścieżek rowerowych. Dalsza część drogi jest na dużo mniej zaawansowanym etapie. W czwartek było tam zaledwie kilku robotników i jedna koparka.
- Z inwestycją nie ma żadnych problemów, poza drastycznym wzrostem cen masy bitumicznej – przekonuje Damian Nowakowski, wicestarosta nyski odpowiedzialny za inwestycje. To, jak nam mówi, jedyny powód opóźnienia. - Musieliśmy podpisać aneks z wykonawcą i dołożyć do tej inwestycji. Od momentu złożenia oferty ceny asfaltu wystrzeliły – wyjaśnia. Zdradza, że wpływ na ceny asfaltu mają podwyżki gazu, który służy do produkcji podstawowego materiału drogowego.
Choć problem został rozwiązany, to teraz dokończenie prac jest niemożliwe z powodu wysokich temperatur. - Przestój mógł być spowodowany tylko wysoką temperaturą. Wylewanie asfaltu przy obecnych temperaturach nie jest możliwe - mówi wicestarosta. Dobrą wiadomością dla kierowców jest natomiast to, że nowy dywanik asfaltowy zostanie położony od skrzyżowania z ul. Bramy Grodkowskiej, a nie jak wcześniej planowano tylko od ul. Torowej. A może na całej długości alei wystarczyłoby tak zrobić?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie