Reklama

Przejechali charytatywnie ponad 1300 kilometrów

Nowiny Nyskie
25/06/2023 11:39

Robert Kobylański, to 28-letni pasjonat elektroniki i motoryzacji, który wraz ze swoimi przyjaciółmi wziął udział w charytatywnym Rajdzie Koguta. Każda z ekip startujących w rajdzie mogła zgłosić jedną potrzebującą osobę, dzięki czemu pieniądze uzbieranie podczas rajdu trafią także do nysanina, Filipka Czajki.

„Nowiny Nyskie” - Jak wyglądały tegoroczne przygotowania do Rajdu Koguta?
Robert Kobylański - Tegoroczne przygotowania były zdecydowanie mniej stresujące niż w ubiegłym roku, kiedy to wszystko zaczynałem od poszukiwań samochodu. Natomiast zaraz po zakupie musiałem zająć się wszystkimi usterkami, które udało mi się dostrzec. W tym roku, początkiem lutego, niedługo po ogłoszeniu rozpoczęcia rejestracji wraz z moim dobrym znajomym Szymonem zgłosiliśmy się do udziału w Rajdzie Koguta. Później oczywiście czekaliśmy na potwierdzenie i nadanie numerów startowych. Miesiąc przed rajdem zarezerwowałem sobie noclegi. Startowało się w tym roku spokojniej, gdyż wiedziałem, że jeździłem samochodem przez cały rok i mniej więcej wiem, czego mogę się spodziewać. Jedyną rzeczą jaka była do wymiany dzień przed rajdem to reflektor, gdyż kilka dni wcześniej został rozbity przez kamień. Na szczęście dzięki pomocy Szymona w środę wieczorem udało się wymienić uszkodzony reflektor i rankiem mogliśmy ruszać na start.


- Jakim autem wystartowałeś?
- Startowałem pojazdem zakupionym w tamtym roku specjalnie na ubiegłoroczny Rajd Koguta, czyli Mercedesem 190E z 1987 roku. Mam sentyment do tego auta i mam nadzieję, że zostanie ze mną jak najdłużej.

- Przez jakie miasta przejeżdżaliście?
- Trudno jest mi wymienić większość miast. Startowaliśmy w Oławie. W głównej mierze pierwszą większą odwiedzoną miejscowością był Poznań, gdzie wszyscy spotkaliśmy się na Torze Poznań, aby każdy mógł swoim pojazdem przejechać najdłuższy wyścigowy tor w Polsce z homologacją FIA oraz UEM. Jechaliśmy mijając Bydgoszcz, odwiedziliśmy Elbląg i Malbork. Jednak generalnie staraliśmy się jechać mniejszymi miejscowościami oraz wioseczkami, których nazw nie pamiętam, gdyż było ich zbyt wiele.

- Które z zadań było najciekawsze podczas rajdu?
- Według mnie najciekawszym zadaniem było odwiedzenie jednego z muzeów znajdujących się na liście. Było to ściśle związane z pojazdami, którymi się poruszaliśmy, gdyż głównie były to muzea związane z motoryzacją. Ja postanowiłem odwiedzić magazyn wystawowy Muzeum Polskiej Motoryzacji w Kąkolewicach. Oprócz samochodów osobowych i większych pojazdów np. milicyjnego auta marki STAR, udało mi się zobaczyć stare radia, telewizory, czy też stroje z minionej epoki.

- Ile łącznie kilometrów przejechałeś?
- Podczas tegorocznej VII edycji Rajdu Koguta w sumie zrobiłem około 1300 kilometrów.

- Wspominałeś, że zgłosiłeś do zbiórki chłopczyka z Nysy. Ile udało się uzbierać podczas rajdu? Czy znana jest kwota, która trafi do niego?
- Tak, to prawda. Każdy z zarejestrowanych uczestników miał prawo zgłosić jedno dziecko, które potrzebuje pomocy w związku z dotkniętą niepełnosprawnością. W zasadzie w ostatnim dniu naboru udało mi się zgłosić Filipa Czajkę z Nysy, który choruje na mózgowe porażenie dziecięce i wymaga ciągłej oraz intensywnej rehabilitacji. Podczas rajdu udało się nam uzbierać 1 812 376,97 zł - jest to oficjalna informacja ze strony organizatorów. Kwota ta nie zmniejszy się, może ewentualnie zwiększyć się minimalnie ze względu na licytacje i środki spływające na rachunek bankowy. Według informacji organizatorów, dzieci z całej Polski zgłoszone przez uczestników mają otrzymać po 2568 zł, taką też kwotę otrzyma Filip z Nysy.

- Dlaczego tak ważna dla Ciebie jest idea pomocy?
- Idea pomocy jest dla mnie niezwykle ważna, gdyż pamiętam czas, gdy uległem wypadkowi i jak bardzo w tamtym momencie potrzebowałem wsparcia. Na szczęście zostało mi udzielone i sprawiło, że mogę być w tym miejscu, w którym jestem obecnie. Każdemu zależy na jak największej samodzielności. Gdy byłem w potrzebie moi znajomi organizowali dla mnie koncerty połączone ze zbiórkami pieniędzy. Do końca życia będę im wdzięczny za to, co dla mnie zrobili. Teraz, gdy sam mogę pomagać, chciałbym móc się odwdzięczyć i samemu pomagać komuś, kto tej pomocy aktualnie potrzebuje.

- Jak oceniasz całokształt rajdu?
- Całokształt rajdu oceniam naprawdę bardzo dobrze. Zdaję sobie sprawę jak ciężko jest zorganizować tak dużą imprezę, w której udział bierze 2500 ekip. Wiąże się to z korkami na starcie, w miejscowościach gdzie się spotykaliśmy, a także na mecie. Mimo to mam wrażenie, że w tym roku wszystko przebiegło sprawniej niż podczas ubiegłorocznej edycji. Także naprawdę duże brawa dla organizatorów za dopięcie wszystkiego na ostatni guzik.

- Czy obyło się bez żadnych komplikacji związanych z samochodem?
- Na szczęście w przypadku mojego samochodu nic nie uległo awarii podczas trasy. Bezproblemowo przejechał on cały dystans z Nysy przez Oławę do Stegny i z powrotem.

- Czy porównując rajd z poprzedniego roku uważasz, że ten był lepszy?
- Na pewno inaczej się to odczuwa niż podczas pierwszego udziału. Jest przede wszystkim mniej stresu. Czy jest lepiej? Trudno mi to stwierdzić, natomiast pod względem organizacyjnym na pewno tak. Przede wszystkim cieszę się, że po raz pierwszy pomoc otrzymają dzieci nie tylko z powiatu oławskiego, ale także z całej Polski.

- Czy planujesz wystartować w następnym rajdzie?
- Planuję startować w każdym kolejnym Rajdzie Koguta o ile tylko zdrowie mi na to pozwoli.

- Czy masz jakieś plany na jakiś rajd jeszcze w tym roku?
- Na pewno nie był to ostatni rajd w tym roku. Jest wiele imprez w naszym województwie czy też w województwach sąsiadujących. Bardzo polubiłem rajdy turystyczno-nawigacyjne. Mam nadzieję, że w tym roku w kilku rajdach jeszcze uda mi się wziąć udział.

- Czego możemy Ci życzyć na kolejny rajd?
- Wytrwałości w oczekiwaniu na rajd, gdyż najchętniej jechałbym już jutro (śmiech).#

- Dziękuję za rozmowę.
- Dziękuję.
Rozmawiała Joanna Kania



 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do