
W Nyskim Domu Kultury w ramach Nyskiego Salonu Literackiego odbyło się kolejne spotkanie z poezją. Zatytułowane było "Przez zielone szyby podglądamy życie...".
W ten wyjątkowy wieczór, bo w Dzień Zaduszny we wspólnym gronie spotkali się nyscy poeci i goście, miłośnicy poezji. Emocji nie brakowało. Była refleksja, zaduma i tęsknota za ludźmi, którzy odeszli? Nie, nie odeszli, żyją w naszych sercach, pamięci i spuściźnie, jaką po sobie zostawili. W sobotni wieczór byli z nami. Na Małej Scenie im. Jerzego Kozarzewskiego utwory Agnieszki Osieckiej, Wisławy Szymborskiej, Haliny Poświatowskiej, Zbigniewa Herberta, Tadeusza Różewicza, Jana Twardowskiego, Jana Kochanowskiego i Bułata Okudżawy zaprezentowali: Małgorzata Anna Bobak, Ada Jarosz, Pola Pawlak, Alfred Hoffman, Marek Kędzierski i Janusz Toczek. W znakomitym gronie byli również: Romana Klubowicz i Jerzy Stasiewicz. "Treny" Jana Kochanowskiego, "Bliscy i oddaleni", "Balonik", "Kot w pustym mieszkaniu", "Mój ojciec", to tytuły tylko niektórych wierszy, które usłyszeliśmy. Była też niespodzianka. Utwory Agnieszki Osieckiej i Bułata Okudżawy zaśpiewali: poetka Małgorzata Anna Bobak oraz dyrektor Nyskiego Domu Kultury Marek Kędzierski. - To był magiczny wieczór. Swoją obecnością wsparli nas poeci związani z Nysą. Czytaliśmy wiersze wybitnych autorów. Były to utwory o tęsknocie i przemijaniu. Poeci nie bez powodu sięgają po ten temat. Są bardzo świadomi ulotności życia oraz samotności, którą każdy człowiek przeżywa inaczej - powiedziała po występie Małgorzata Anna Bobak. Publiczność była zachwycona sobotnim spotkaniem, czemu dała wyraz gorąco gratulując artystom na koniec spotkania.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie