
W okresie zimowym nasz samochód będzie miał kilka problemów, w których rozwiązaniu musimy mu pomóc. Wymiana opon jest ważna, lecz niewystarczająca...
W ostatnim tygodniu skończyliśmy na... silnikach! W okresie zimowym musimy także zadbać o olej silnikowy, bez którego wszystko by nam się zatarło. Na mrozie olej dociera dłużej do wszystkich elementów czekających na smarowanie. Nie dorzucajmy problemów naszemu silnikowi, bo i tak w zimie ma sporo. W tym celu częściej kontrolujmy prawidłowy poziom jak i zużycie oleju (bagnet wyciągamy zawsze na zimnym silniku i równej powierzchni). W tym okresie najlepiej radzi sobie olej o najniższej lepkości, czyli syntetyczny. Warto sprawdzić czy producent naszego samochodu przewidział możliwość użycia takiego oleju - bo nie każdy olej możemy zastosować! Może za tydzień szerzej opiszę rodzaje olejów.
Zastanówmy się, jakie jeszcze mamy płyny w samochodzie? Chłodniczy - jego temperaturę zamarzania sprawdzimy na etykiecie lub jak jej nie mamy - u mechanika. Zamarznięty płyn w układzie chłodzenia uszkodzi chłodnicę a w najgorszym wypadku blok silnika. Kolejnym płynem jest ten w spryskiwaczach! Może okazać się, że mijająca nas ciężarówka, strasznie ochlapie nam szybę. Włączymy wycieraczki i spryskiwacz, który nie zadziała a my "zaparkujemy" w rowie. Zapomnieliśmy wymienić go na zimowy, dlatego zamarzł! Będąc przy szybach - nowe wycieraczki też są dobrym pomysłem, ponieważ śnieg i lód na szybie są trudniejsze do usunięcia!
Co wozimy w bagażniku? Wszystko! Ale sprawdźmy czy to "wszystko" pomoże w zimie. Bardzo upragnione w zimowe poranki są przewody rozruchowe nazywane "kablami". Miło pomóc będzie sąsiadowi... albo on nam. Druga rzecz w bagażniku to linka holownicza, która pomoże wyjechać z zaspy lub dojechać do domu. Miotełkę, skrobaczkę i odmrażacz szyb ma każdy, ale łopatę? Nie chodzi mi tutaj o działkowy szpadel, lecz małą saperkę, dzięki której odkopiemy swój samochód.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie