Reklama

Punkt w II ligowym dreszczowcu

Nowiny Nyskie
25/10/2023 11:26

W hali sportowej PANS w Nysie rozegrany został mecz piłki siatkowej kobiet o mistrzostwo II ligi, w którym miejscowy zespół NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa zmierzył się ze spadkowiczem z I ligi - drużyną KS Częstochowianka.

NTSK AZS PANS Komunalnik Nysa - KS Częstochowianka
2 : 3 (25 : 18, 22 : 25, 13 : 25, 23 : 25, 13 : 15)

NTSK AZS PANS KOMUNALNIK NYSA: Urszula Kowalczyk, Julia Wałek, Natalia Budnik, Maja Kaczmarczyk, Anna Śmidowicz, Julia Wieczorek - Zuzanna Michalik (libero) oraz Karolina Natanek, Paulina Górska, Justyna Zych, trener Andrzej Roziewicz.
KS CZĘSTOCHOWIANKA: Martyna Gapińska, Inga Chlipała, Wiktoria Salamon, Anna Pietraszewska, Zuzanna Dors, Hanna Bałkiewicz - Karolina Woźniak (libero) oraz Emilia Kotlińska, Martyna Chmielewska, Apolonia Burzyńska, Mirela Nowicka-Kalinowska, trener Anita Krzyczmonik.

Spotkanie sędziowali: Michał Kuc i Jarosław Wieruszewski.
Protokolant: Dominik Odwrot.
Sędziowie liniowi: Jacek Gmernicki i Grzegorz Kliś.

Bardzo ciekawi byliśmy tego starcia, bowiem nie znaliśmy siły drużyny z Częstochowy. Z jednej strony zespół ten jeszcze rok temu grał w I lidze, a z drugiej, to drużyna, która dryfuje w dolnych rejonach tabeli. Pierwszy set do stanu 9:8 był bardzo wyrównany. Przy stanie 10:8 nasza libero - Zuzanna Michalik wzięła sprawy w swoje ręce. Rywalki w jednej akcji trzykrotnie atakowały i trzykrotnie nasza zawodniczka podbijała piłkę. W efekcie nasz zespół wyszedł na trzypunktowe prowadzenie 11:8. Przy stanie 16:11 przyjezdne zdobyły cztery punkty z rzędu i przewaga naszego zespołu stopniała do jednego punktu. Na nasze szczęście był to tylko chwilowy przestój naszego zespołu. Nysanki poprawiły przyjęcie zagrywki i pewnie wygrały pierwszego seta 25:18.
Początek drugiego seta nasz zespół przespał i po pierwszych szesnastu piłkach przegrywał wysoko 5:11. W tym momencie nasz zespół zaczął się budzić i rozpoczął pogoń za przyjezdnymi. Na skuteczny pościg było już za późno i drugiego seta Częstochowianka wygrała 25:22.
Trzeci set to koncert Julii Wieczorek i świetna gra zwłaszcza na siatce naszej środkowej Uli Kowalczyk. Na tak grający duet naszych zawodniczek rywalki nie potrafiły skutecznie odpowiedzieć i przegrały trzeciego seta do 13.
Set czwarty był bardzo zacięty i wyrównany. Oba zespoły ryzykowały zagrywką. Do stanu 14:13 wszystko wskazywało na to, że to nasz zespół zainkasuje w tym meczu komplet punktów. Rywalki jednak w porę się pozbierały i przejęły inicjatywę. Nasz zespół dopiero przy stanie 19:23 zaczął grać na swoim normalnym wysokim poziomie i zaczął odrabiać punkt po punkcie. Przy stanie 23:24 Natalia Budnik miała piłkę w górze, ale blok rywalek był szczelny i set czwarty padł ich łupem.
Tie-break był bardzo wyrównany. Nasz zespół zaczął obiecująco, obejmując prowadzenie 4:3. W tym momencie jednak rywalki zaczęły kąsać swoją precyzyjną zagrywką i objęły prowadzenie 8:5. Nyski zespół się jednak nie poddawał i doprowadził rezultat do stanu remisowego 11:11. Rozpoczął się prawdziwy horror. Na punkt zdobyty przez zespół z Częstochowy, podopieczne Andrzeja Roziewicza odpowiadały punktem. Niestety, przy stanie 13:14 nasz zespół nie przyjął zagrywki rywalek i przegrał pierwszy mecz w tym sezonie. Wielka szkoda, bowiem ten mecz był do wygrania. Czego zabrakło? Wydaje się, że koncentracji od pierwszej do ostatniej piłki.

Krzysztof Centner

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Stefek albo Wandzia - niezalogowany 2023-10-25 14:29:35

    W wynikach setów wkradł się czeski błąd. Poprawcie sobie, zanim zauważą wariaci i zaczną jechać z Nowinami, bo wyniki nie takie ;)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do