
Zapytaliśmy radnego Jacka Wanickiego, co sądzi o głuchołaskiej inwestycji, na którą wydatkowano ok. 250 tys. zł! Prawidłowość wydatków sprawdzić ma prokuratura.
- Jest Pan orędownikiem przejrzystości finansów publicznych. Jak w tym kontekście odbiera Pan odrzucenie wniosku wprowadzenia do porządku obrad punktu dotyczącego realizacji gminnej inwestycji budowy ścieżki do Czech?
- Podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej w Głuchołazach złożyłem wniosek, by wprowadzić do porządku obrad punkt dotyczący informacji burmistrza na temat budowy przejścia przez torowisko na ścieżce pieszo-rowerowej prowadzącej do Czech. Inwestycja, o której mówię, była już drugim etapem całego zadania. W pierwszym etapie zbudowano ścieżkę, a teraz miało powstać wspomniane przejście przez tory. Celem mojego wniosku było wyjaśnienie kontrowersji wokół zaawansowania robót na przejściu. Już w czasie wakacji interweniowałem z radnym Jerzym Wojnarowskim do przewodniczącego Rady Miejskiej w Głuchołazach, by zinwentaryzować wykonane tam prace, bo mogłoby to być podstawą do pomniejszenia zakresu planowanych robót w drugim etapie zadania.
Niestety, mój wniosek o włączenie do ostatnich obrad rady punktu dotyczącego tej sprawy został odrzucony. Burmistrz Głuchołaz poinformował, iż kwestię tę bada prokuratura i wobec tego dyskusja na ten temat nie powinna być aktualnie prowadzona. Moim zdaniem gminne inwestycje realizowane przecież z publicznych pieniędzy, powinny być omawiane przez radę na każdym etapie, bo to przyczynia się właśnie do przejrzystości finansów publicznych. Z tego względu nie rozumiem decyzji burmistrza i rady, by o sprawie nie dyskutować.
- Jakie były Pana dotychczasowe ustalenia w tej sprawie?
- Z moich ustaleń wynika, że podczas budowy ścieżki pieszo-rowerowej do Czech wykonano pewne prace, które znalazły się potem w drugim przetargu. Do takich należała na przykład instalacja solarnych latarni. Moim zdaniem tak nie powinno być. Z tego powodu na wakacjach interweniowałem z kolegą w tej sprawie, a teraz interesuję się rozstrzygnięciami, jakie w kwestii budowy przejścia przez tory zapadły.
- Co sądzi Pan o skierowaniu tej sprawy do prokuratury przez burmistrza Głuchołaz?
- Nie chciałbym komentować tego, bo nie znam treści zawiadomienia, które skierował do prokuratury burmistrz Głuchołaz. Zabiegałem, by dokument został mi udostępniony, ale tak się nie stało. Mój wniosek o udostępnienie informacji publicznej został odrzucony!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
to tylko głuchołaska platforma........