
Rośnie irytacja kierowców, którzy codziennie kilkukrotnie muszą pokonywać przebudowywaną trasę między Niwnicą a Prudnikiem. – W tym miejscu ruch jest ogromny, także ciężarówek. Tymczasem – w zależności od dnia - wprowadzono tutaj nawet dwa wahadła. Czy nie można było najpierw wykonać prace przy zapowiadanej korekcie łuków, które są w planie, a w tym czasie dać możliwość przejazdu kierowcom dotychczasowym pasem? A co z ekologią?! To kilkadziesiąt samochodów stojących i czekających na możliwość przejazdu! – mówią kierowcy.
Kierowcy powołują się także na wypadek ciężarówek, do którego doszło w tym miejscu tydzień temu, pytają o drogę alternatywną. – A co jeśli wydarzy się wypadek?! W jaki sposób dojedzie na miejsce karetka?! A co z zapewnieniem alternatywnej drogi?! – pytają kierowcy, którzy nawet kilkadziesiąt minut spędzają w oczekiwaniu na przejazd.
- Na przedmiotowym odcinku nie ma możliwości prowadzenia robót bez połówkowego zajęcia jezdni (wahadła) – informuje rzecznik GDDKiA Agata Andruszewska dodając, że wykonawca rozbudowy drogi krajowej nr 41 w m. Wierzbięcicach na każdym etapie realizacji uzgadnia kolejność wykonywania robót. Prace prowadzone są pod ścisłym nadzorem GDDKiA oraz nadzoru inwestorskiego. - Zakres robót wymusza taką technologię, natomiast ewentualny objazd z całkowitym zamknięciem drogi krajowej na rozbudowywanym odcinku nie został dopuszczony z wielu względów np. zły stan dróg, po których mógłby się odbyć, długość objazdu, ilość planowanych w najbliższym okresie inwestycji w naszym regionie. Każda z propozycji została przez naszą dyrekcję bardzo skrupulatnie przeanalizowana i wybrano jedyną możliwą na tę chwilę metodę prowadzenia robót. Zwracam uwagę, iż droga krajowa nr 41 jest drogą kategorii G o dużym natężeniu ruchu, ewentualny objazd musiałby zostać poprowadzony po drogach niższej kategorii, które nie są w stanie przejąć takiego obciążenia i natężenia. Kosztem rozbudowy naszej drogi ucierpiałyby inne drogi w regionie.
Według dalszej informacji Agaty Andruszewskiej, wprowadzenie objazdu na długim odcinku to także obciążenie dla środowiska. - Zgodnie z przepisami ustawy o ruchu drogowym (art. 60 ust. 2), kierowcom zabrania się pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na dłużej niż jedną minutę, bez względu na to, czy pojazd z włączonym silnikiem jest zaparkowany na prywatnej posesji czy w miejscu publicznym.
Na pytanie, jaka jest przewidziana alternatywna droga (objazd) w przypadku konieczności dojazdu na miejsce pogotowia ratunkowego lub wystąpienia wypadku drogowego rzecznik przyznaje, że nie została przewidziana takowa alternatywa z uwagi na to, iż w najbliższym sąsiedztwie nie ma dróg, po których można byłoby poprowadzić ruch pojazdów ratunkowych. - W trakcie prac tj. w czasie prowadzenia robót – pora dzienna na wahadłach w przypadku wystąpienia zatoru drogowego czy innych tego typu sytuacji np. przejazdu pogotowia ratunkowego, wykonawca robót zobowiązany został do zapewnienia ręcznego kierowania ruchem przez uprawnione do tego osoby posiadające aktualne zaświadczenie WORD.
Przypomnijmy, że przez lata mieszkańcy Wierzbięcic zabiegali o wybudowanie obwodnicy wsi. Petycja w tej sprawie dotarła nawet do rządu, jednak wniosek nie został zrealizowany. Obecna przebudowa drogi prowadzona jest na odcinku o długości 3,5 km. Inwestycja zakłada podniesienie parametrów technicznych i użytkowych. Rozbudowa na całym odcinku odbywać się będzie w istniejącym śladzie drogi, skorygowane jednak będą łuki drogi pomiędzy Niwnicą a Wierzbięcicami. Przebudowane zostaną też dwa skrzyżowania, a od strony Nysy, na odcinku poprzedzającym m. Wierzbięcice, zaprojektowano także ciąg pieszo-rowerowy oraz budowę miejsc postojowych dla samochodów osobowych w okolicy cmentarza.
Termin zakończenia prac jest odległy, bo trzeci kwartał przyszłego roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Robią, źle, nie robią też źle... To jest chyba jeden z niebezpieczniejszych odcinków drogowych w naszej gminie, tyle ludzi poniosło tam śmierć a redakcja martwi się o ekologię... Jeżeli ma to poprawić bezpieczeństwo to można się poświęcić a jak ktos nie lubi stać w korkach to możne jechać na kierunek węża - włodary.
gość.............. Mieszkańcy Wierzbięcic starali się o zaprojektowanie obejścia wioski miało to nastąpić po zakonczenu prac na obwodnicy Nysa. Do tej pory nic tylko obiecanki między innymi posła Jakiego.Ruch na tej drodze jest bardzo duży , jak jadą karetki na sygnale przecież nie ma możliwości przejazdu. Prędkości przez wioskę są ogromne w tej chwili ciężko przejść przez pasy. Mam pytanie gdzie jest policja ???????Szkoda słów bo niektórzy twierdzą że ruch jest mały.
Nie chodzi o to że robią, tylko ja to robią, bo kompletnie bez ładu i składu. Mamy grudzień a oni dalej pracują, woda, mróz, ta droga długo nie pociągnie.
no i jak tu żyć(?) z tą -dobrą zmianą-
Zgodnie z przepisami ustawy o ruchu drogowym (art. 60 ust. 2), kierowcom zabrania się pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na dłużej niż jedną minutę, ta pani nie zna przepisów ,pojazd stojący w korku jest w ruchu ,a postój jest wymuszony sytuacją na drodze więc silnik może spokojnie pracować.
szanowni Państwo jeżeli przystępuje się do tak poważnej inwestycji powinny być zapewnione objazdy tutaj niestety ktoś przespał ten temat, zresztą władza nie chce rozmawiać z mieszkańcami a jeżeli to robi to zazwyczaj przed wyborami i wtedy jest ok wszystko da się zrobić ale na tym koniec.KORKI OGROMNE już nikogo nie dziwią smród spalin -kogo to obchodzi. Gdzie są teraz ekolodzy, gdzie policja - niektórzy kierowcy przekraczają prędkość robi się bardzo niebezpiecznie.