Reklama

Ryby wyparowały - smród pozostał

Nowiny Nyskie
26/06/2017 14:57

Wędkarze mieli otrzymać z Opola 300 tys. sztuk małych sandaczy do zarybienia Jeziora Otmuchowskiego. Po przeliczeniu okazało się jednak, że ryb było 14-krotnie mniej, bo tylko 21 tysięcy. - Gdybyśmy tego nie zrobili i wypuścili narybek do wody, oszustwo nie wyszłoby na jaw! Stracilibyśmy ok. 28 tys. zł, które pochodzą z naszych składek - mówią oburzeni.

Ryby do Otmuchowa na czerwcowe zarybianie trafiły z Polskiego Związku Wędkarskiego w Opolu. Ich koszt pokrywali ze swoich składek członkowie lokalnych kół PZW. W protokole przyjęcia narybku, który podpisał prezes PZW Otmuchów Stanisław Statkiewicz, było 300 tys. sztuk sandacza i 60 worków z narybkiem.
- Prezes podpisał protokół bez liczenia, bo zaufał PZW Opole gdyż od wielu lat z nimi współpracuje. W rzeczywistości były potężne braki - mówią wędkarze, którzy do swojego szefa nie mają żadnych pretensji.
- Przeliczyliśmy dostarczony narybek, ponieważ wizualnie wydawało nam się, że w workach jest sama woda - opowiadają Czesław Uszko i Artur Worek z otmuchowskiego PZW. - Zapytaliśmy obecnego przy zarybianiu ichtiologa, ile sandaczy jest w jednym worku. Zapewnił, że 5 tysięcy. Na oko było jednak widać, że jest ich maksymalnie 500 sztuk.
Mężczyźni zdecydowali się przeliczyć ryby w wybranych trzech workach. Okazało się wtedy, że w każdym było aż dziesięciokrotnie mniej, bo tylko po 420-430 sztuk sandacza. Brakowało też worków. Miało ich być 60, a było 47. Świadkiem, który to potwierdził był Julian Marszyński - wędkarz z PZW w Nysie, który gościnnie został poproszony o pomoc w zarybianiu otmuchowskiego akwenu.
- Oszukali nas nie tylko na rybach, ale i na workach. Łącznie na 28 tys. złotych! - mówią Czesław Uszko i Artur Worek.
Afera rybna nabrała rozgłosu, również dzięki zaangażowaniu w jej wyjaśnienie innych wędkarzy, m.in. Tadeusza Padykuły. Kiedy sprawa dotarła do mediów, nagle zmieniono dokumentację i dopasowano ją do stanu faktycznego.
- Na drugi dzień PZW Opole przygotowało inny protokół z faktyczną ilością ryb. Pierwszy, w którym zapisane było 300 tys. narybku został unieważniony. Na nowym, po korekcie było 21 tys. sztuk sandacza - mówi Jarosław Pokrętowski prezes koła PZW Paczków.
Wędkarze zażądali publicznie wyjaśnień od władz opolskiego PZW. W środę 21 czerwca na terenie Rybaczówki nad Jeziorem Otmuchowskim zorganizowali w obecności dziennikarzy spotkanie otmuchowskich, paczkowskich i nyskich wędkarzy z dyrekcją Opolskiego Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Miało ono bardzo burzliwy charakter.
Wędkarze z Otmuchowa nie kryli, że czują się oszukani przez PZW w Opolu. Jakub Roszuk  - dyrektor opolskiego okręgu uspokajał ich, tłumacząc sytuację pomyłką, która mogła zaistnieć u producenta lub dostawcy.
- Po rozmowie z producentem okazało się, że prawdopodobnie nie te worki załadowano na samochód. Narybek na kwotę 27 tys. zł zastanie uzupełniony podczas jesiennego zarybiania - tłumaczył się dyrektor.
Co do zmian w dokumentacji Jakub Roszuk poinformował zebranych, że kiedy dostał sygnał o nieprawidłowościach to uznał racje interweniujących - dlatego skorygował protokół. Jego zdaniem nie ma potrzeby zawiadamiania prokuratury, ponieważ zadziałali skutecznie sami wędkarze, a sprawa jest wyjaśniana.
Inaczej natomiast uważają sami poszkodowani. - Porozmawiamy jeszcze w naszych kołach wędkarskich, ale nie wykluczamy zawiadomienia organów ścigania, aby do końca prześwietlić to zdarzenie. Gdyby nie nasza czujność, nie dostaliśmy narybku za 27 tysięcy zł. Teraz zastanawiamy się, jak było wcześniej z tym zarybianiem - mówią oburzeni wędkarze z Otmuchowa.
Podobne wątpliwości mają też ich koledzy z PZW w Nysie. Zastanawiali się, czy nad Jeziorem Nyskim także nie doszło do podobnej sytuacji. Niedawno dostarczonego narybku wprawdzie nie liczyli i nie interweniowali, ale worki też wydawały im się podejrzanie puste.
- Mamy prawo podejrzewać, że przy zarybianiu nyskiego zbiornika była podobna sytuacja. W workach również przyjechała sama woda i parę sztuk ryby - kwitują Leszek Mendelski i Jerzy Zawaryński.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do