
W hali sportowej VI LO w Katowicach rozegtrany został mecz piłki siatkowej o mistrzostwo II ligi kobiet, w którym Sokół 43 AZS AWF SMS Katowice zmierzył się z drużyną NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa.
Sokół 43 AZS AWF SMS Katowice - NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa 3 : 2 (25 : 15, 23 : 25, 27 : 25, 16 : 25, 15 : 8)
SOKÓŁ 43 AZS AWF SMS KATOWICE: Anna Mituta, Julia Włosek, Barbara Kołtun, Patrycja Drożdzińska, Julia Dybowska, Agnieszka Pilarska - Julia Dwornik (libero) oraz Anna Peterman, Aleksandra Nowosielska, Merry Jakubiec, Martyna Jachimowicz, I trener Paweł Głowik, II trener Agnieszka Szczypka.
NTSK AZS PWSZ KOMUNALNIK NYSA: Martyna Dobrasiewicz, Aleksandra Krycka, Anna Śmidowicz, Joanna Moczko-Knapiak, Anastazja Demyshyna, Magdalena Bagniak - Zuzanna Michalik (libero) i Magdalena Komar (libero) oraz Dominika Zatorska, Magdalena Drąg, Dominika Żulińska, Magdalena Kania, I trener Andrzej Roziewicz, II trener Arkadiusz Gaborski.
Spotkanie sędziowali: Zygmunt Rybicki i Michał Zygmunt.
Sekretariat: Benedykt Cieślik.
Zdecydowanym faworytem tego meczu był zespół z Katowic, ale to nasz zespół był bliżej zwycięstwa niż gospodynie tego turnieju. Niestety sędziowie tego spotkania nie pozwolili na to, żeby to przyjezdne cieszyły się z końcowego sukcesu.
Pierwszy set zgodnie z oczekiwaniami należał do drużyny z Katowic. Podopieczne Pawła Głowika bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie 6:1 i wiadomo było, że ciężko będzie odwrócić losy tego seta. Przy stanie 15:9 trener nyskiego zespołu wykorzystał drugą przysługującą mu przerwę, głównie po to, żeby nasz zespół odbudował się przed drugą odsłoną tego pojedynku. I udało się gra się wyrównała i nasz zespół zdołał się zbliżyć do rywala z Katowic (19:15). Nic to jednak nie dało bowiem końcówka pierwszego seta należała do zespołu z Katowic.
Drugi set był bardzo wyrównany i bardzo emocjonujący. Obie drużyny grały na wysokim poziomie i nikt nie zamierzał odpuszczać. Przy stanie 22:21 nasz zespół zdobył dwa punkty z rzędu i trener Sokoła - Paweł Głowik zmuszony był poprosić o przysługującą mu przerwę. Nic to jednak nie dało, bowiem po powrocie na parkiet kolejny punkt zdobył nasz zespół powiększając swoją przewagę do dwóch punktów (22:24). W końcówce miejscowy zespół odebrał nam jeszcze zagrywkę, ale ostatnie słowo w tej partii należało już do naszej drużyny i po dwóch setach był remis 1:1.
Najwięcej emocji i kontrowersji było w secie trzecim. Set ten nasz zespół rozpoczął koncertowo, obejmując wysokie prowadzenie 8:1. Miejscowi kibice z niedowierzaniem kręcili tylko głowami, bowiem ich zespół nie był w stanie nawiązać wyrównanej walki z drużyną NTSK. Wszystko układało się po myśli naszego zespołu. Przy stanie 11:19 coś się w naszym zespole zacięło. Być może za szybko nasz zespół uwierzył, że jest już 2:1 w setach. Rywalki zaczęły punkt po punkcie odrabiać straty. Gdy przewaga naszego zespołu stopniała do sześciu punktów (15:21) trener Roziewicz poprosił o przerwę. I gdy spodziewaliśmy się, że wszystko wróci do normy do akcji wkroczyli sędziowie tego spotkania. Nasz zespół dwukrotnie cieszył się z wygranej w trzecim secie, rywalki dwukrotnie schodziły z parkietu ze spuszczonymi głowami, a sędziowie po chwili zastanowienia dwukrotnie zapraszali oba zespoły na parkiet dopatrując się błędu dotknięcia siatki przez nasz zespół. I tak wyciągając do drużyny z Katowic rękę „sprawiedliwi” tego spotkania doprowadzili do bardzo nerwowej końcówki tej partii i w efekcie zwycięstwa Sokoła 27:25.
Drużyna z Nysy do czwartego seta podeszła mocna rozbita, mając w pamięci to co się wydarzyło w końcowym fragmencie trzeciego seta. Nic więc dziwnego, że to drużyna z Katowic objęła wysokie prowadzenie 3:0, a następnie 5:2. W miarę jednak upływu czasu ambitnie grający nasz zespół zaczął odrabiać straty. Przy stanie 9:6 nyski zespół zdobył osiem punktów z rzędu i odwrócił losy tego seta. Ostatecznie czwarty set zakończył się zwycięstwem Komunalnika 25:16 i o zwycięstwie w tym spotkaniu zadecydował tie-break.
Decydujący set był niestety dla nas jednostronnym pojedynkiem. Gospodynie bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie 3:0, a następnie 5:1 i praktycznie było emocjach. Co prawda nasz zespół próbował jeszcze walczyć, ale rywalki nie popełniały błędów w ataku i zasłużenie wygrały piątą partię tego spotkania 15:8.
Volley Light System Chrząstowice - Energa MKS II Kalisz 0 : 3 (20 : 25, 19 : 25, 23 : 25)
Sokół 43 AZS AWF SMS Katowice - NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa 3 : 2 (25 : 15, 23 : 25, 27 : 25, 16 : 25, 15 : 8)
MKS IgnerHome Volley Świdnica - MKS Nowak Mosty Dąbrowa Górnicza 3 : 1 (25 : 23, 20 : 25, 25 : 18, 25 : 15)
Chełmiec Wodociągi Wałbrzych - Stoelze SPS Panki 2 : 3 (25 : 22, 16 : 25, 25 : 22, 15 : 25, 15 : 17)
AZS AWF Hummel Wrocław - Sari Żory 3 : 2 (19 : 25, 25 : 23, 25 : 18, 18 : 25, 18 : 16)
1. | Energa MKS II Kalisz | 18 | 40 | 48:24 |
2. | Chełmiec Wodociągi Wałbrzych | 18 | 39 | 46:24 |
3. | Stoelze SPS Panki | 18 | 38 | 45:26 |
4. | Sokół 43 AZS AWF SMS Katowice | 18 | 33 | 42:32 |
5. | MKS IgnerHome Volley Świdnica | 18 | 30 | 36:32 |
6. | Sari Żory | 18 | 29 | 36:34 |
7. | NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa | 18 | 26 | 33:34 |
8. | AZS AWF Hummel Wrocław | 18 | 12 | 23:48 |
9. | Volley Light System Chrząstowice | 18 | 12 | 19:46 |
10. | Nowak Mosty Dąbrowa Górnicza | 18 | 11 | 21:49 |
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie