„Senior 80+” w gminie Otmuchów okrojony do minimum. Kontrowersje, oszczędności i milczenie Radnych popierających Burmistrza.

Zmiany wprowadzone podczas ostatniej  XXII Sesji Rady Gminy w Otmuchowie w programie „Senior 80+”  wywołały poważne społeczne zaniepokojenie. Program, który od lat stanowił jedno z kluczowych narzędzi wsparcia najstarszych mieszkańców, został zredukowany w sposób, który wielu odbiera jako nieuzasadnione i nieprzemyślane cięcie polityki społecznej. Układ 8 do 7 rządzi Radą, a Seniorzy płacą za to najwyższą cenę.

Na XXII Sesji Rady Gminy to nie argumenty, nie dyskusja i nie troska o ludzi przeważyły, ale zimny matematyczny układ: 8 radnych popierających Burmistrza kontra 7 pozostałych. I to właśnie ta minimalna większość — jeden jedyny głos — przesądziła o tym, że pomoc dla najstarszych mieszkańców Gminy została radykalnie okrojona. A najbardziej bulwersujące jest, jak podkreślają mieszkańcy — że wśród tej ósemki znalazło się troje Radnych, którzy w kampanii obiecywali coś zupełnie innego.

Nowe kryterium dochodowe: 2000 zł – większość seniorów poza systemem
Decyzja o wprowadzeniu kryterium dochodowego na poziomie 2000 zł budzi największe kontrowersje. W praktyce wyklucza ona z programu znaczną część mieszkańców powyżej 80. roku życia. Seniorzy, których emerytury przekraczają ten próg o kilkadziesiąt złotych, tracą prawo do świadczenia, mimo że rosnące koszty życia dotykają wszystkich – niezależnie od poziomu dochodów. Jeden głos zdecydował o tym, że znaczna część seniorów została „odcięta” od wsparcia, mimo że ich emerytury przekraczają próg o drobne kwoty. Przykładem może być jedna z krótkich ulic Otmuchowa jaką jest np. ul. Piastowska, na której aż 13 osób traci te świadczenia.
— „To wygląda tak, jakby szukano oszczędności tam, gdzie ludzie mają najmniejszą siłę przebicia” — mówią mieszkańcy.
— „Jeden głos przeciwko setkom starszych ludzi.”

Redukcja beneficjentów: z 406 do zaledwie 150 osób.
Jeżeli w 2025 roku wsparcie otrzymywało około 406 seniorów, to już od stycznia 2026 roku liczba ta spada do 150 – niemal trzykrotnie mniej. Tak drastyczne ograniczenie budzi pytania o sens istnienia programu w dotychczasowej formie. W opinii wielu mieszkańców program został symbolicznie wygaszony, choć formalnie nadal funkcjonuje.
— „Program jeszcze istnieje tylko dlatego, że nikt nie zmienił nazwy. Jego treść wyparowała jednym głosem.”— mówią rozgoryczeni mieszkańcy.
Choć kwota świadczenia wzrosła z 100 do 130 zł, mieszkańcy widzą to jasno:
— „To 30 zł dla garstki, podczas gdy większość została wykreślona jednym głosem.”
— „Podwyżkę można było wprowadzić bez okrajania programu, ale zamiast tego 8 radnych uderzyło w najstarszych.”

Oszczędności zamiast wsparcia: 280 750 tys. zł na remont byłego komisariatu, którego Gmina w dniu głosowania nawet nie posiadała.
Według przedstawionych wyliczeń, ograniczenia w programie mają przynieść 280 750 zł oszczędności, które Gmina zamierza przeznaczyć na remont byłego komisariatu policji - przyszłe "Centrum Integracji Mieszkańców". To decyzja, która budzi ogromne emocje. Pieniądze, które „zaoszczędzono” na seniorach, mają zostać przeznaczone na modernizację dawnego komisariatu policji — budynku, który w momencie głosowania nie był jeszcze własnością gminy. Krytycy podkreślają, że inwestycje infrastrukturalne nie powinny być finansowane kosztem osób najstarszych, najbardziej schorowanych i najbardziej narażonych na ubóstwo. W opinii mieszkańców to odwrócenie hierarchii wartości: środki zabiera się seniorom, by przeznaczyć je na obiekt administracyjny.

Zamiast miesięcznych wypłat – kwartalne. Seniorom byłoby trudniej.
Do kolejnych zmian należało zastąpienie miesięcznych wypłat świadczeń – wypłatami raz na kwartał. Dla wielu seniorów to poważny problem. Miesięczny budżet najstarszych mieszkańców jest często precyzyjnie wyliczony, a koszty leków, wizyt lekarskich czy ogrzewania są stałe i nie mogą czekać na pieniądze „co trzy miesiące”. Zmiana ta została przez wielu seniorów przyjęta jako niezrozumiała i krzywdząca. 
Wniosek o złagodzenie zmian, czyli Radni Zbigniew Górski i Łukasz Zięba próbują ratować program.
 

Po tych głosowaniach przystąpiono do głosowania nad całością uchwały po wprowadzonych zmianach:

Brak pytań i brak analiz – pustka zamiast debaty.
Szczególne kontrowersje wzbudza zachowanie części Radnych popierających Burmistrza Otmuchowa, którzy podczas obrad nie zadali Burmistrzowi żadnych pytań. Pomimo że zmiany dotyczyły jednej z najbardziej wrażliwych grup społecznych. Dla wielu mieszkańców wygląda to tak, jakby decyzja była przesądzona jeszcze przed Sesją, a sama dyskusja miała charakter czysto formalny.
W rozmowach dominuje poczucie zdrady:
— „Program, który miał nas chronić, został nam odebrany jednym głosem.”
— „Trzech radnych, którzy mieli nas reprezentować, porzuciło swoje obietnice i poszło za Burmistrzem.”
— „Głosowali przeciw temu, co mówili w kampanii. I przeciw ludziom, którzy im zaufali.”„Czujemy się zostawieni” – głosy mieszkańców
Seniorzy nie kryją rozgoryczenia.
— „Program był dla nas symbolem, że ktoś o nas pamięta. Teraz został tylko wydmuszką” – mówią.
— „Nie chodzi o wielkie pieniądze. Chodzi o godność”.

Wystarczy jeden głos i los setek ludzi znów może zostać przesądzony.

Sytuacja społeczna jest napięta, a emocje rosną.
Jednak dopóki Burmistrz utrzymuje minimalną, chwiejną większość 8 radnych, każdy kolejny projekt może zostać przegłosowany niezależnie od protestów mieszkańców.
— „Nasze życie, nasza starość i nasze bezpieczeństwo zależy od tego, jak zagłosuje TA ósemka” — mówią seniorzy.
— „I to jest najbardziej przerażające.”