
Do naszej redakcji dotarła skarga na nyski EKOM. Firma od maja br. domaga się od mieszkańców domów jednorodzinnych, aby ci wystawiali pojemniki przed swoje posesje. Autorzy skargi uważają, że to niezgodne z prawem i złożyli do rady miejskiej skargę na gminną spółkę. Jakie mają argumenty?
EKOM poinformował w maju swoich klientów, że zgodnie z uchwałą rady miejskiej muszą do godz. 6.30 w dniu wywozu wystawić pojemniki na chodnik lub ulicę. Inaczej nie zostaną odebrane. Nigdy wcześniej nie było takiego obowiązku, a gmina nie informowała o zmianach przepisów, które miałyby wprowadzić takie zasady. W efekcie od mieszkańców, którzy się nie podporządkowali śmieci nie odebrano.
Zachowanie spółki EKOM przyczynia się do negatywnej opinii na swój wizerunek jak również źle świadczy o radzie miejskiej, która jest twórcą prawa miejscowego - twierdza autorzy skargi
Autorzy skargi twierdzą, że było to niezgodne z prawem. „Nieprawdą jest, że istnieje obowiązek wystawiania odpadów, bo nie został on określony w regulaminie utrzymania czystości i porządku”. Zwracają uwagę, że w tym dokumencie jest tylko mowa o tym, że właściciel nieruchomości powinien ustawić pojemniki w granicach nieruchomości w sposób umożliwiający bezpośredni dojazd śmieciarek. „Dopiero, gdy nie ma takiej możliwości należy wystawić pojemniki na chodnik lub ulicę” - zaznaczają. Przypominają, że na ulicach, przy których mieszkają, np. Sienkiewicza czy Mickiewicza, pojemniki stoją na posesjach przy drodze i nie ma żadnych problemów z wyciągnięciem ich przez pracowników EKOMU. Przekonują, że wyciąganie ich na chodnik lub ulicę powoduje utrudnianie ruchu i stwarza zagrożenie dla pieszych lub kierowców. Uważają, że pojemniki wystawiać powinny tylko te osoby, które mają zamknięte posesje i nie życzą sobie, aby ktoś na nie wchodził.
Skarżący się mieszkańcy zaznaczają, że władze spółki wydając taki nakaz nie wzięły pod uwagę ludzi. „Jak pojemniki mają wystawiać kobiety w ciąży, niepełnosprawni czy osoby starsze (stanowiące większość mieszkańców Nysy), które nie mają na to sił”. Zwracają też uwagę, że swoją decyzją EKOM zmusił do wystawiania śmietników m.in. pracowników nyskiego hospicjum.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i bardzo dobrze! Nie życzę sobie żeby wchodził ktoś do mnie na posesję to jest mój teren i jak wystawiam śmieci to znaczy że mam ich na tyle że mogą je odebrać a nie jak bywa czasami że ktoś wchodzi na podwórko i zabiera mi kosz!
Zgadzam się z panem też nie chcę by obcy ludzi otwierali mi bramki i zabierali kubły. Na zachodzie czegoś takiego nie ma. Nie wystawisz - nie zabiorą. Pewnie skarga jest od kogoś z urzędu inaczej nikt by nie reagował. Szkoda że reagują wtedy gdy nie trzeba. Też nie zgadzam się na wejście za moje ogrodzenie i mieszkam przy ulicy Mickiewicza, więc skarga nie jest ode mnie.
głupota śmieciowa.... wspierana przez nn
Bez przesady, są przecież grafiki kiedy zbierane są jakie śmieci, to można jakoś sobie poradzić. Niektórzy mają psy lub nie życzą sobie wchodzenia na podwórko, trochę bez sensu - co ekom ma mieć rozpiskę gdzie może wejść a gdzie nie? Już niech nie przesadzają, za niedługo ludzie będą wymagać, aby na jesień przed zbieraniem brązowych worków faceci od kubłów będą musieli zgrabić liście bo ktoś jest stary czy nie ma ręki...
Ponoć ciąża to nie choroba, a firmy od śmieci to nie Caritas żeby wszystkim pomagać. Wystarczy się zastanowić... Jeżeli kobieta jest w ciąży to raczej sama nie mieszka, więc potencjalny ojciec może przed pracą wyciągnąć śmietnik. Osoba starsza "schorowana i samotna" jeżeli mieszka sama to logicznie patrząc produkuje mało śmieci, więc kosz jest lekki... A osoby niepełnosprawne- jak bardzo niepełnosprawne i samotne muszą być żeby już kubła nie można było wyciągnąć za bramę? W ostateczności można przecież poprosić sąsiada żeby pomogł... Wszystkim nie da się dogodzić choćby nie wiadomo co, bo są różne sytuacje, ale ludzie z biegiem czasu są coraz bardziej leniwi.
Przecież wystawianie pojemników to jest norma wszędzie tak jest. O co ta gowno burz a
A pracownicy hospicjum się pod tym podpisali. Może by tak Nowiny sprawdziły i nie pisali bzdur.