
W minionym tygodniu samochód osobowy wjechał w drzewo w Domaszkowicach. Kierowca, który został lekko ranny próbował uciec z miejsca wypadku. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że był poszukiwany przez policję. To on kierował bmw, które porzucił na ulicy Zawiszy Czarnego w Nysie po tym, jak wjechał w słupki pod kościołem werbistów.
Wyciągnęli go z pojazdu
Służby ratunkowe o wypadku zostały poinformowane w środę (28.04) nad ranem. Na wysokości zakładu produkującego ostrza samochód marki Renault Kangoo uderzył w drzewo. Pracownicy firmy zauważyli kolizję i udzielili pomocy nieprzytomnemu kierowcy, Patrykowi I. Wyciągnęli go z pojazdu oraz przecięli przewody z akumulatora, aby nie doszło do pożaru samochodu. Mężczyzna po chwili odzyskał przytomność i próbował uciec z miejsca zdarzenia. Kierowca przeskoczył przez rów i zaczął uciekać na pobliskie pole. Tam pracownicy lokalnej firmy obezwładnili go i czekali na przyjazd policji. W całej akcji pomagał im też policjant, który nie był na służbie. Jak poinformowała nas Agnieszka Huczek, rzecznik policji, przy mężczyźnie znaleziono blisko 344 gram amfetaminy. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu, a badanie wykazało aż 1,2 promila.
Zniszczył barierki
Na początku marca w „Nowinach Nyskich” ukazał się artykuł o popisowej jeździe anonimowego kierowcy BMW. Jak się nieoficjalnie okazało, był to także Patryk I., który w ten dzień jechał od Głuchołaz w kierunku Nysy. W Przełęku doprowadził do zderzenia dwóch samochodów marki Mazda. Następnie przejeżdżając koło kościoła Matki Boskiej Bolesnej przy ulicy Rodziewiczówny w Nysie, wjechał na chodnik niszcząc słupki oraz znaki drogowe. Swoją jazdę zakończył na polu przy ulicy Zawiszy Czarnego gubiąc oponę, która leżała kilka metrów przed pojazdem. Kierowca uciekł z pojazdu, w którym wystrzeliły wszystkie poduszki. Psy policyjne nie podjęły tropu. Mężczyzny nie udało się złapać. W tej sprawie kontaktowaliśmy się z policją na początku kwietnia. Agnieszka Huczek, rzecznik policji, poinformowała nas, że nadal trwały czynności wyjaśniające.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ale jazz...
a krzyczał -konstytucja- ; -wolne sądy- ; -wypier****ć -
Anielko, nie krzyczał. Nie ta liga.