Reklama

Straż Graniczna. Nielegalna imigracja i fikcyjne małżeństwa

Nowiny Nyskie
17/02/2025 12:29

Rozmowa z por. SG Szymonem Mościckim, rzecznikiem prasowym komendanta Śląskiego Oddziału Straży Granicznej w Raciborzu i kpt. SG Przemysławem Podurgielem, kierownikiem Sekcji Organizacji i Naboru 

„Nowiny Nyskie” – Przyjechaliście Panowie do naszej redakcji z Raciborza jednak Straż Graniczna funkcjonuje również na Opolszczyźnie. 
Szymon Mościcki - Jeśli chodzi o Opolszczyznę to Śląski Oddział Straży Granicznej posiada tylko jedną placówkę. Znajduje się ona w samym Opolu. Wykonujemy jednak czynności również na terenie powiatu nyskiego. Od początku tego roku podjęliśmy 19 kontroli, w ramach których skontrolowaliśmy 22 cudzoziemców – w tym 7 w powiecie nyskim. Mamy swoje rozpoznanie, współpracujemy z Urzędem ds. Cudzoziemców i w ramach swoich działań realizujemy czynności na całym terenie województwa z wyłączeniem powiatu kluczborskiego i oleskiego, ponieważ te dwa powiaty zostały przekazane placówce znajdującej się w Częstochowie.

W zeszłym roku przeprowadziliśmy w całym województwie ponad 130 kontroli, którymi zostało objętych prawie 200 cudzoziemców, z czego 41 nielegalnych cudzoziemców zostało skontrolowanych na terenie powiatu nyskiego. Wszyscy otrzymali decyzje o zobowiązaniu do opuszczenia naszego kraju. To nie jest tak, że nachodzimy cudzoziemców. Działamy po rozpoznaniu, które uzyskujemy m.in. dzięki współpracy z wieloma urzędami i instytucjami.

Jesteśmy formacją, która się ciągle rozwija. Placówka w Opolu docelowo ma posiadać 20 – 30 dodatkowych etatów. Nie jest wykluczone - sądząc po ilości zdarzeń i zwiększającej się wciąż ilości nielegalnie przebywających u nas cudzoziemców - że np. w Nysie powstanie kiedyś grupa zamiejscowa placówki Straży Granicznej. Najważniejsze jest to, żeby kontrolować nielegalną imigrację.


- Jak wyglądają kontrole przeprowadzane przez Straż Graniczną?
Szymon Mościcki - Trzy ustawowe podstawowe zadania Straży Granicznej to ochrona granicy państwowej, organizowanie i przeprowadzanie kontroli ruchu granicznego i przeciwdziałanie nielegalnej imigracji poprzez kontrole legalności pobytu i legalności zatrudnienia cudzoziemców. Kontrolujemy cudzoziemców, a jeśli okazuje się, że przebywają na terenie naszego kraju nielegalnie i pracują to podejmujemy kontrole legalności zatrudnienia w podmiotach, które tych cudzoziemców zatrudniają.


- Wspomniał Pan już o pierwszych zatrzymaniach imigrantów na terenie naszego powiatu w tym roku…
- Wszyscy przebywali na terenie powiatu nyskiego nielegalnie i wszystkie te osoby otrzymały decyzje o zobowiązaniu do opuszczenia naszego kraju w ciągu 30 dni. Głównie byli to obywatele Gruzji i Nepalu. Było to siedmiu nielegalnie przebywających w naszym kraju a konkretnie w powiecie nyskim cudzoziemców.

Ważne jest także to, że w Zakładach Karnych w Nysie, Głubczycach i w Strzelcach Opolskich znajdują się cudzoziemcy, którzy złamali prawo i w związku z tym odbywają bądź odbywali wyroki karne. Od początku tego roku 10 osób - Ukraińców i Gruzinów - zostało podjętych przez naszych funkcjonariuszy z Opola i skutecznie wydalonych z naszego kraju.

To były m.in. osoby, które organizowały proceder nielegalnego przekraczania polskiej granicy cudzoziemcom, czyli tzw. kurierzy. Mogli to być cudzoziemcy, którzy zostali ujęci przez inne nasze oddziały natomiast to tutaj odbywali swoje kary pozbawienia wolności. Sami monitorujemy takich cudzoziemców, ale oczywiście również dzięki dobrej współpracy z zakładami karnymi po opuszczeniu przez nich zakładów takie osoby są przez nas zatrzymywane. Zostaje sporządzona odpowiednia dokumentacja, dzięki której wystawiane są decyzje o zobowiązaniu do opuszczenia przez nich naszego kraju ze względów bezpieczeństwa publicznego. Ta decyzja ma rygor natychmiastowej wykonalności i taka osoba pod konwojem jest doprowadzona do granicy.  Tak dzieje się jeśli chodzi o Ukraińców - ze względu na nasze bezpośrednie sąsiedztwo. Na miejscu przekazujemy taką osobę stronie ukraińskiej. Drugą grupą są najczęściej Gruzini, a że nie graniczymy z tym krajem, takie osoby również otrzymują decyzję o zobowiązaniu opuszczenia terytorium Polski, ale trafiają do strzeżonego ośrodka dla cudzoziemców i przebywają tam tak długo aż możliwe będzie zorganizowanie dla nich transportu drogą lotniczą.

- Straż Graniczna ma coraz więcej pracy?
- Tak. Patrząc na statystyki w ostatnich trzech latach liczba kontroli na terenie województwa opolskiego - zresztą śląskiego również – jest coraz większa. Jeśli chodzi o kontrole legalności zatrudnienia to w 2022 roku przeprowadziliśmy ich w tym rejonie 91, w 2023 już 106, a w zeszłym 177. Jeśli chodzi o kontrole legalności pobytu cudzoziemców na terytorium RP to w 2022 roku przeprowadziliśmy w tym rejonie 94 kontrole legalności pobytu, w 2023 roku 88, ale objęły one większą liczbę cudzoziemców, co było spowodowane aktywnym szlakiem bałkańskim. Ujawnialiśmy wówczas cudzoziemców przewożonych w samochodach ciężarowych. W 2024 roku przeprowadziliśmy 136 kontroli legalności pobytu. Za sprawą tych liczb widać, że tendencja jest rosnąca - cudzoziemców w naszym rejonie jest coraz więcej.

Niektórzy cudzoziemcy mają teczki swoich wybryków prawnych zgromadzone przez policję. Mieliśmy przypadek cudzoziemca, który notorycznie dokonywał wykroczeń - miał na swoim koncie 80 kradzieży. Robił to w sposób bezczelny, bo kradł perfumy, a potem pokazywał do kamery monitoringu sklepu jakie są to perfumy. Był dowód, że wartość skradzionego towaru nie przekraczała 500 złotych. Oznaczało to wykroczenie a nie przestępstwo. Został jednak zgromadzony na niego obszerny materiał dowodowy i została również sporządzona i wydana decyzja o konieczności opuszczenia przez tego pana naszego kraju w związku z notorycznym łamaniem prawa. Dodam, że jest on już w swojej ojczyźnie.

Nasi funkcjonariusze są delegowani do wsparcia kolegów na granicę polsko-białoruską. Doświadczeni funkcjonariusze byli także delegowani do służby za granicą np. w rejon Włoch, na wyspy greckie - kiedy nielegalni imigranci z Afryki docierali łodziami do Europy. Każdą taką osobę trzeba było wstępnie przesłuchać, poddać określonej procedurze. Rejon oraz zakres delegowania zależy od profilu w jakim mamy doświadczenie służbowe. W zeszłym roku 14 funkcjonariuszy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej zostało oddelegowanych do takiej służby w ramach agencji pozarządowej Frontex. Aby znaleźć się w takim gronie trzeba – oprócz chęci - spełnić odpowiednie kryteria, przejść szereg egzaminów, bo jest to bardzo trudna służba, ale daje możliwość rozwoju zawodowego także na arenie międzynarodowej.
Dodam, że placówka w Opolu administruje granicą polsko – czeską, która ma ponad 207 km. Przynajmniej raz w roku ten fragment musi przejść przegląd m.in. pod względem oznakowania. 

Inny aspekt naszej służby dotyczy wykrywania fikcyjnych małżeństw z obcokrajowcami.  Na terenie województwa opolskiego zawarto w ubiegłym roku ponad 200 takich małżeństw. Najczęściej to nasze rodaczki wychodzą za cudzoziemców – z Tunezji, Turcji, czy Egiptu. Straż Graniczna przeprowadza wywiady środowiskowe badając, czy nie są to fikcyjne małżeństwa. Kiedy pracowałem w grupie do spraw cudzoziemców byłem świadkiem tego, że obywatelka Polski wzięła fikcyjny ślub z panem z Iraku, który chciał zalegalizować w ten sposób pobyt w naszym kraju. Ostatecznie okazało się, że kobieta otrzymała za to 10 tys. zł. On zapłacił jej, żeby zalegalizował pobyt.

Olbrzymią częścią naszej działalności jest niedopuszczanie do nielegalnego przewozu cudzoziemców autostradą A4. Mieliśmy sytuacje, że w busach dostosowanych do przewozu 9 osób podróżowało 26 nielegalnych imigrantów, a w tirach znajdowaliśmy ich nawet 40.

- Jakie predyspozycje trzeba posiadać, żeby zostać funkcjonariuszem Straży Granicznej?
Przemysław Podurgiel
- Żeby przystąpić do rekrutacji trzeba mieć oczywiście ukończone 18 lat, wykształcenie minimum średnie, trzeba przejść pozytywnie testy psychologiczne, wykazać się dobrym zdrowiem, sprawnością fizyczną, znać język obcy. Oczywiście osoba taka musi mieć nieposzlakowaną opinię, być niekarana. Rekrutacja przebiega w formie konkursu, a za każdy element otrzymuje się określoną ilość punktów. Dokumenty można składać zarówno w siedzibie oddziału w Raciborzu, jak i w naszej placówce w Opolu. Rekrutacja trwa ok. 3-4 miesięcy. W każdym roku mamy zazwyczaj cztery terminy przyjęcia do służby, a po przyjęciu taka osoba jest kierowana do jednego z trzech naszych ośrodków szkoleniowych. Od niedawana działa także Wyższa Szkoła Straży Granicznej w Koszalinie. Co ciekawe, kandydaci, którzy po maturze starają się o przyjęcie do służby mogą jednocześnie aplikować na studia do tej wyższej szkoły. Oznacza to, że po przyjęciu mogą jednocześnie być studentami i funkcjonariuszami. Studiując mają zagwarantowane zakwaterowanie na terenie uczelni, zapewnione wyżywienie i oczywiście pensje funkcjonariusza. Zarobki nie są małe – ponad 5 tys. zł netto na start, a ponad 6 tys. netto po ukończeniu szkolenia podstawowego i podoficerskiego. Myślę, że jest to atrakcyjna perspektywa dla młodych ludzi, którzy nie boją się ciężkiej, wymagającej służby. Oprócz tego funkcjonariusz otrzymuje tzw. mundurówkę, trzynastkę, dodatek do wypoczynku.

W tym roku chcemy wcielić do służby minimum 160 nowych funkcjonariuszy. Poszukujemy kandydatów również z województwie opolskim.
Co ciekawe, o przyjęcie do służby w Straży Granicznej starają się nie tylko młodzi ludzie po szkole średniej czy po studiach. Mamy także dużo kandydatów wieku 30, 40 czy nawet 50 lat. Nie ma bowiem limitu wieku. Każdy, kto widzi w sobie potencjał ma szansę. Z kolei uczniowie ostatnich klas szkół średnich mogą składać dokumenty jeszcze przed ukończeniem szkoły, przed zdaniem matury, a po zakończeniu edukacji dostarczyć brakujące dokumenty.

Rozmawiała Agnieszka Groń


                 
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    ... - niezalogowany 2025-02-17 21:17:56

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo nowinynyskie.com.pl




Reklama
Wróć do