
Nyscy strażacy wzięli udział w Mistrzostwach Świata Strażaków, które odbyły się pod koniec października w Nashville, USA. Asp. Paweł Jaskurzyński oraz st. ogn. Mateusz Zieleziecki wrócili do Polski z prestiżowymi wyróżnieniami, zdobywając tytuł Lion’s Den – jedno z najwyższych odznaczeń w tych wymagających zawodach.
Wyjątkowe osiągnięcie
Tytuł Lion’s Den przysługuje jedynie najlepszym z najlepszych. To elitarne wyróżnienie zdobywają strażacy, którzy potrafią pokonać tor z morderczymi przeszkodami w czasie poniżej 100 sekund. Osiągnięcie tego tytułu świadczy o najwyższym poziomie sprawności, gotowości do działania w ekstremalnych warunkach i umiejętności opanowania stresu. Asp. Paweł Jaskurzyński i st. ogn. Mateusz Zieleziecki, rywalizując wśród światowej elity, ukończyli tor w Nashville w rekordowych dla siebie czasach: Paweł Jaskurzyński w 1:37.60, a Mateusz Zieleziecki w 1:31.50.
- Przez trzy dni trwały eliminacje. W pierwszym biegu osiągnąłem czas 1:46. To było już 7 sekund lepiej niż mój poprzedni wynik na tym torze, 1:53. Tego samego dnia Mateusz zakończył tor z wynikiem 1:38, co dało mu miejsce w elitarnym gronie strażaków na świecie, pokonujących ten morderczy tor poniżej 100 sekund – mówił Paweł Jaskurzyński.
W kolejnych dniach Paweł konsekwentnie poprawiał swoje czasy, osiągając w jednym z biegów 1:41, a w ostatnim dniu eliminacji imponujący wynik 1:37.60. Choć otrzymał 2 sekundy kary za błąd na symulacji wyważania drzwi, to wynik pozwolił mu zdobyć tytuł Lion’s Den. Tego samego dnia Mateusz ustanowił swój rekord życiowy 1:31.50.
- To ogromny sukces – być w gronie Lion’s Den to marzenie każdego strażaka - podkreślił Paweł Jaskurzyński, wracając do Polski z prestiżowym trofeum i nowym rekordem, będącym dowodem na wysoki poziom umiejętności polskiej straży pożarnej na arenie międzynarodowej.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie