
Po tym, jak gmina pozbyła się stadionu miejskiego, pozostał problem działającego tam tzw. targu bułgarskiego. To "kura znosząca złote jajka" dla budżetu gminy i jej spółki ARN. Poza tym na stadionie, co środę i sobotę robią zakupy tysiące mieszkańców powiatu nyskiego.
Zgodnie z umową przekazania stadionu nyskiej uczelni, targ musi zniknąć, a w jego miejsce powstaną nowe budynki naukowo – dydaktyczne. Gdzie przeniesiony zostanie handel? Jak poinformowały władze miasta na ostatniej sesji Rady Miejskiej, idealnym miejscem jest parking Hali Nysa. Burmistrz Kolbiarz uzasadniał, że to jedyny tak duży utwardzony teren, który jeszcze jest w rękach gminy. Przypomniał przy tym, że dochody z targowiska stanowią znaczną kwotę dochodów gminy. - Dzięki temu można będzie wybudować nowe drogi na które tak czekają nasi mieszkańcy. Nie bez znaczenia są też zdolności organizacyjne pracowników hali, którzy będą zajmować się pobieraniem opłaty targowej.
Przeciwko temu pomysłowi była opozycja, która nie wyobraża sobie łączenia funkcji targowej ze sportową. – A gdzie będą miejsca parkingowe, kiedy zrobimy na nich targ? – pytali radni. To okazuje się jednak żaden problem. – Na ulicy Sudeckiej, która jest jedną z najszerszych w mieście w dni targowe wprowadzimy ruch jednokierunkowy. Dzięki temu drugi pas jezdni będzie mógł służyć za parking – nie krył sekretarz miasta Piotr Bobak.
Nyskie spółki już zadeklarowały budowę niezbędnej infrastruktury w ramach wolnych sobót.
Uroczyste otwarcie "Targowiska Nysa" już 1 kwietnia przyszłego roku z okazji 800 - lecia Nysy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Słabe macie żarty prima aprilisowe dno i wodorosty
Dobre. Może NN pociągną temat tej spalarni "bezemisyjnej" w środku osiedla na terenie nyskiego NEC. To już nie żart, jak te ciężarówki ze śmieciami z połowy województwa będą pomykać przez centrum.
Daremne, tak jak kilka lat temu artykuł o kopalni marmolady....