
W hali sportowej PWSZ w Nysie rozegtrany został mecz piłki siatkowej o mistrzostwo II ligi kobiet, w którym drużyna NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa zmierzyła się z MKS-em IgnerHome Volley Świdnica.
NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa - MKS IgnerHome Volley Świdnica 3 : 0 (25 : 23, 27 : 25, 25 : 17)
NTSK AZS PWSZ KOMUNALNIK NYSA: Martyna Dobrasiewicz, Aleksandra Krycka, Anna Śmidowicz, Joanna Moczko-Knapiak, Anastazja Demyshyna, Magdalena Bagniak - Zuzanna Michalik (libero) i Magdalena Komar (libero) oraz Dominika Zatorska, Magdalena Drąg, Dominika Żulińska, Magdalena Kania, I trener Andrzej Roziewicz, II trener Arkadiusz Gaborski.
MKS IGNERHOME VOLLEY ŚWIDNICA: Klaudia Kołodziejczak, Cecylia Pietruszka, Ewa Woźniak, Wiktoria Dynowska, Paulina Węgrzyn, Sandra Mielczarek - Wiktoria Gałązka (libero) i Natalia Kwolek (libero) oraz Alicja Krusiewicz, Zuzanna Rut, Martyna Piszcz, I trener Maciej Leński, II trener Wojciech Ząbek.
Spotkanie sędziowali: Piotr Paprzycki i Katarzyna Sajdok-Iwańska.
Sekretariat: Kamil Iwański.
Pierwszy set rozpoczął się po myśli drużyny ze Świdnicy, która objęła wysokie prowadzenie 5:0. W tym momencie trener nyskiego zespołu poprosił o pierwszą przysługującą mu przerwę. Po powrocie na parkiet nasz zespół zaskoczył i zaczął punkt po punkcie odrabiać straty. Przy stanie 11:12 o pierwszy czas w tym spotkaniu poprosił szkoleniowiec drużyny IgnerHome - Maciej Leński. Gra nabrała rumieńców. Nikt nie zamierzał odpuszczać. Dopiero w samej końcówce nasz zespół przełamał rywalki i wygrał pierwszą odsłonę tego pojedynku 25:23.
Drugi set przebiegał pod dyktando naszego zespołu. Podopieczne Andrzeja Roziewicza bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie 7:1. Kolejne minuty drugiego seta nie zapowiadały, że coś się jeszcze może odwrócić w tym secie. Zespół NTSK AZS PWSZ Nysa prowadził wysoko 13:8 i 19:13. Przy stanie 23:16 na zagrywkę udała się kapitan drużyny MKS IgnerHome Volley Świdnica - Alicja Krusiewicz i to głównie za sprawą jej agresywnych zagrywek drużyna przyjezdna zdobyła osiem punktów z rzędu i nieoczekiwanie miała piłkę setową. Nasz zespół zdołał się jednak zmobilizować na decydujące minuty tej partii i to NTSK AZS PWSZ Komunalnik Nysa wygrał drugą partię 27:25.
Trzeci set to już typowe dożynki. Nysanki bardzo szybko objęły wysokie prowadzenie 4:0 i nie oddały już tego prowadzenia do końca meczu, wygrywając trzecią partię 25:17 i cały mecz 3:0. Gdyby nasz zespół tak grał przez cały sezon to bez wątpienia walczyłby o awans do I ligi. Niestety liczne kontuzje i choroby nie pozwoliły tej niezwykle walecznej drużynie zrealizować swoich sportowych marzeń.
Autor Krzysztof Centner
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jaka walka o I Ligę?Jakie kontuzje przez cały sezon?! mam nadzieję że ktoś w końcu się weźmie za to całe kolesiostwo!! Nawet przez moment nie byliśmy blisko walki o I ligę, a dlaczego? A no dlatego że zbudowany został taki zespół w którym mamy jedną atakująca, czy tylko dwie przyjmujące, a do tego słabego trenera! Chociaż trener duże słowo w tym przypadku! PRZESTAŃCIE PISAĆ TE BZDURY, ALE MOŻE JAK TRENEROWI TA GLORIA SWOICH OSIĄGNIĘĆ IDZIE TAK DOBRZE TO MOŻE PRZENIESIE SIĘ JAKO REDAKTOR GAZETY, A ZOSTAWI ZESPÓŁ KOMUŚ MŁODSZEMU I Z NOWĄ WIZJĄ, BO PANIE TRENERZE JEJ PANU JUŻ BRAK!! JEDNYM SŁOWEM ŻENADA!
Te!!! Kibic!! Z ciebie taki kibic jak ze mnie bokser. Z daleka czuć smrodek jaki chciałbyś zostawić . Dziewczynom gratulacje a trener do dupy? To jakaś nowość. Musisz sporo wiedzieć o tym jak trener pracuje skoro niby widzisz dobra grę a wiesz ze to nie zasługa trenera ? Żenujący wpis tylko w jednym celu. Siać zamęt a może szukać zemsty. Idź, zjedz snickersa . A drużynie dziewczyn z Nysy i ich trenerowi oczywiście, serdecznie gratuluje wygranych meczy, zapału i woli walki. W końcu była gra w komplecie i jak widać przyniosło to wymierne efekty. Jak dla mnie bomba! mam nadzieje, ze jeszcze nie raz Was zobaczę na parkiecie nyskiej hali. Pozdro ziomy!
A i jeszcze jedno gratulacje dla DZIEWCZYN za dwa zwycięstwa bo to tylko i wyłącznie ich zasługa, w nich widać potencjał, ale jak wyżej pisałem nowy trener ze świeżym spojrzeniem, wzmocnienia kadry aby była rywalizacja na każdej pozycji i możliwe że dziewczyny zakręcą się wokoł TOP5 ligi czego im serdecznie życzę!
Chyba ktoś tu bardzo nie lubi trenera? Jestem tez kibicem nyskiej siatkówki i chociaż częściej oglądam transmisje z racji zawodu, to uważam to co napisałeś za głupotę i jakiś dziwny atak. Oczywiście ze były kontuzje, covid i niedyspozycje w drużynie, co było widać podczas niektórych meczów, w których drużyna była zdziesiątkowana. Gdybys był prawdziwym kibicem to byś widział ze nie ma jednej atakującej w drużynie. Laski dobrze sobie radzą i chyba raczej na trenera nie narzekają. Nie widać zgrzytów a widać wyraźnie chemię w drużynie . Swoją droga chciałbym poznać tego „odważnego” kibica z imienia i z nazwiska. Nie wierze, ze prawdziwy kibic coś takiego mógłby napisać . Dziewczyny! Jesteście super! Grupa jest wyrownana i między waszym miejscem a miejscem pod wami jest przepaść. W porównaniu z zeszłym sezonem jest dużo dużo lepiej a przecież o to chodzi. Powoli do celu. Jak dla mnie wielkie BRAWA!
Czemu one mają takie grube uda, to można z tym skakać?
Ty szczupły! Ogarnij się ! Ty jesteś gruby. Laski dają radę a ty na silke szoruj.